Byłem na II Forum Atrakcji Rodzinnych. Jak oceniam wydarzenie? [OPINIA]

Cały czas powracam myślami do najważniejszego tegorocznego wydarzenia w branży atrakcji rodzinnych. Mowa o niedawnym Forum Atrakcji, które zgromadziło łącznie około 130 osób. Już sama liczba uczestników przyprawia o zawrót głowy, a do tego dochodzą jeszcze dodatkowe okoliczności (o których napiszę później) z wisienką na torcie, czyli galą rozdania nagród „Złotych Lizaków”. Zapnijcie pasy i przygotujcie się na garść refleksji na temat eventu.

Gdy 16 października po godz. 8 rano pojawiłem się w Novotelu Katowice Centrum, nie zdawałem sobie sprawy z tego, w jak dużym wydarzeniu będę uczestniczył. Po raz pierwszy brałem udział w Forum, dlatego nie miałem zbyt rozległego wyobrażenia odnośnie eventu. Jedyne, co mogłem zrobić, to łączyć kropki wynikające z opowieści moich kolegów na temat pierwszej edycji wydarzenia.

Jednak już dwa kwadranse po wejściu do hotelu, kiedy w lobby nagle pojawiło się kilkadziesiąt osób, zdałem sobie sprawę, że szykuje się coś dużego. Od pierwszych chwil zwróciłem uwagę na dobrą logistykę i organizację Forum. Sprawne wydawanie identyfikatorów, odpowiednio przygotowane autokary ze słuchawkami czy drobny poczęstunek – małe rzeczy, które cieszą. Początek wyglądał obiecująco, podobnie jak pierwsze kontakty gości, nierzadko osób, które nie widziały się ze sobą od miesięcy, a niekiedy i lat. No i świetnie, że udało się spotkać w Katowicach, w końcu Forum to miejsce, które przyciąga także ze względu na dobrą atmosferę. Sam doskonale się o tym przekonałem m.in., gdy zobaczyłem starych znajomych z Parku Rozrywki Rabkoland czy nadmorskiej Farmy Alexa.

Fot. Materiały własne

Wsiadamy do autokaru!

Pierwszym punktem wizyt studyjnych były odwiedziny chorzowskiej Legendii. Szampan był drobnym, wszak niezwykle miłym akcentem na „dzień dobry”, który sprawił, że na twarzach przybyłych uczestników zagościł jeszcze większy uśmiech.

Nie będę opowiadał o wszystkich miejscach, które zaznaczyliśmy swoją obecnością w parku (a było ich całkiem sporo!), lecz zwrócę uwagę na ciekawą formę zwiedzania obiektu. Spacer, który za sprawą nieocenionej ze względu na wiedzę Dyrektor Legendii Izabeli Kieliś, dostarczył wielu ciekawych informacji, był strzałem w dziesiątkę. Nie brakowało interakcji, dygresji i pytań.

Fot. Materiały własne

Co było świetne? M.in. to, że oprócz przechadzki po parku, uczestnicy cały czas ze sobą rozmawiali. Byłem świadkiem kilku sytuacji, w których nowo poznane osoby szybko łapały wspólny język. Sam też zaczepiłem kilka osób na pogawędkę i ukłony w tym miejscu m.in. dla Agaty Bińkowskiej z Twinpigsu, którą wcześniej znałem jedynie z rozmów telefonicznych.

„Możliwość wymiany myśli i inspiracji” jak reklamowano Forum, nie okazała się frazesem, a rzeczywistością. To rdzeń tego typu wydarzeń, który mnie osobiście przypadł do gustu. Dobra energia utrzymywała się także podczas krótkiej prelekcji Radosława Janusza, prezesa Grupy Clue oraz w trakcie przerwy lunchowej (w końcu, kto nie lubi dobrze zjeść). No i ten dreszczyk emocji na twarzach osób, które przejechały się Lech Coasterem – to coś bezcennego. PS Samemu zabrakło mi odwagi, by wsiąść do kolejki górskiej. Może następnym razem?

Fot. Materiały własne

Gliwickie perełki

Kolejnym obiektem, który odwiedziliśmy w środowe popołudnie było Funzeum w Gliwicach. Do teraz mam w głowie obraz, jak Adam Wicher, dyrektor obiektu, niespodziewanie wskakuje na betonowy słup, by przemówić do zebranych gości niczym… wytrawny polityk. Porównanie może nieco publicystyczne, ale akurat tak mi się skojarzyło.

Fot. Materiały własne

Fuzneum, w którym nigdy wcześniej nie byłem, okazało się miejscem wręcz „zaczarowanym”. Mnóstwo kolorów, światła, atrakcji, instalacji i różnego rodzaju gier. Wszędzie widziałem telefony, które za sprawą swych właścicieli, pstrykały dziesiątki, jak nie setki zdjęć. I nie ma się temu, co dziwić, w końcu koncept biznesowy m.in. bazujący na utrwalaniu doświadczeń, dokładnie na tym polega. Niby to oczywiste, a i genialne w prostocie. Obserwując uczestników Forum, zauważyłem olbrzymie zainteresowanie obiektem oraz tlące się w głowach… inspiracje. Nie wiem, czy to efekt kolorowego i „magnetycznego” Funzeum, czy równie płomiennej przemowy Adama Wichra.

Fot. Materiały własne

Niemal po sąsiedzku na forumowiczów czekało Kolejkowo, które również wprawiało w spore osłupienie! Tak drobiazgowej makiety, w której wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku, nie widziałem chyba nigdy. Domy, ulice, alejki, pojazdy, kolejki, postacie – dosłownie całe miasto w miniaturze, od którego nie dało się oderwać wzroku. Widziałem, że goście chętnie rozmawiają z Jakubem Paczyńskim, właścicielem Kolejkowa, który równie chętnie udzielał odpowiedzi na zadawane pytania. Biznes świetny i pewnie dochodowy, który z pewnością wymaga dużo pracy, wysiłku i poświęcenia. PS Mnie osobiście najbardziej podobał się drobny wycinek miasta, nad którym w pewnej chwili z nieba zaczął padać… deszcz! Istna magia. Olbrzymie ukłony dla osób, które pracowały nad makietą.

Fot. Materiały własne

Kolejnym przystankiem Forum był przejazd do katowickiego Novotelu. Tam nie brakowało energii połączonej z dużą dawką wiedzy. Strefa networkingowa z dostawcami produktów i usług pozwoliła opowiedzieć o wielu ciekawych zagadnieniach dotyczących m.in. zwiększania przychodów w atrakcjach czy budowania zespołów w parkach. Niemal pełne sale gości były dobitnym dowodem na to, że uczestnicy Forum mieli olbrzymi apetyt na wiedzę i „smaczki” biznesowe.

Fot. Materiały własne

Proszę wstać – nagrody idą!

Jednak dla mnie najciekawszym momentem całego Forum było rozdanie pierwszych w historii wydarzenia nagród „Złotych Lizaków”. Co to był za moment! Uroczysta gala, podniosła atmosfera i statuetki. Statuetki, które nie tylko świadczyły o dobrze wykonanej pracy laureatów, ale także niejako otworzyły nowy rozdział dla branży atrakcji. Całe środowisko wreszcie doczekało się odpowiednego uhonorowania ciężkiej pracy i podejmowanych decyzji.

Fot. Materiały własne

Krótkie przemowy, oklaski i gratulacje, czyli klasyczne kurtuazje, okazały się podniosłą formą ciekawej treści. Osobiście lubię tę nutkę ceremonialności. Na długo zapamiętam malującą się na twarzach organizatorów – Piotra Wiechy i Krystiana Borkowskiego – nieskrywaną satysfakcję. Coś w stylu „udało się i wszystko poszło dobrze”. Obserwując galę nieco z boku, potwierdzam – było bardzo dobrze.

Co działo się po wręczeniu Lizaków? Rozmowy, dobre jedzenie, świętowanie lampką wina i nie tylko – czyli „niech żyje bal”, który dziś wspominam z uśmiechem. Sam podczas „afteru” poznałem kilka ciekawych osób m.in. przedstawicieli Oakfusion, Powergiftu czy Grupy Clue. Znamienitych gości było jednak dużo więcej.

Fot. Materiały własne

Parę momentów – z samego wydarzenia, jak i ze spontanicznych dyskusji – było dla mnie inspirujących, więc w tym przypadku event oceniam niezwykle na plus. Niestety moja obecność na Forum zakończyła się już około północy. Do dziś ubolewam, że kolejnego dnia nie dałem rady odwiedzić ostatniego obiektu w ramach wizyt studyjnych, czyli Twinpigsu w Żorach. To miejsce z ciekawą tematyzacją.

Wszystko, co dobre…

Podsumowując, II Forum Atrakcji Rodzinnych w Katowicach uważam za niezwykle udane. Myślę, że podobne zdanie ma większość uczestników, którzy nie tylko mogli odwiedzić ciekawe miejsca i wysłuchać interesujących prelekcji, ale także poznać wartościowych ludzi. Nowe pomysły i wizje często rodzą się pod wpływem rozmów. Niech więc rozmowy będą pretekstem do zorganizowania kolejnego Forum w niedalekiej przyszłości. Trzymam za to kciuki z całego serca.

Kamil Lech

14 listopada otwarcie Parku Miliona Świateł w Orientarium Zoo w Łodzi
W Jeleniej Górze otwiera się Jump Heaven. Zajmie 1500 mkw. powierzchni

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu