Na plaży w Dojlidach w Białymstoku powstaje park linowy. Będą tu cztery różnorodne trasy, dostosowane do wieku i umiejętności uczestników. Otwarcie planowane jest już na majówkę. Bilety mają kosztować od 30 do 45 zł, co jest względnie niską ceną, jak na tego typu atrakcję.
Ośrodek Sportów Wodnych „Dojlidy” to kompleks sportowy oferujący mieszkańcom Białegostoku i turystom aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu przez cały rok. Już niedługo wzbogaci się on o nową atrakcję — park linowy. W styczniu br. BOSiR (Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji) ogłosił przetarg na dzierżawę 1250 mkw. powierzchni. Wygrała go firma SDS Techniki Linowe, która prowadzi Parki Linowe Lemur. W efekcie miasto podpisało umowę obowiązującą do lutego 2029 r.
W parku dostępne będą cztery różnorodne trasy dostosowane do umiejętności i wieku uczestników. Najłatwiejsza trasa dla osób o wzroście 110 cm, czyli dla dzieci w wieku 4-5 lat. Kolejne dla starszych dzieci o wzroście odpowiednio 120 cm i 130 cm będą bardziej wymagające. Najtrudniejsza trasa dla osób o wzroście powyżej 140 cm dedykowana ma być głównie dla dorosłych. Zastosowany zostanie system asekuracji ciągłej, przy którym nie ma możliwości spadnięcia z trasy.
Kluczowe pytanie brzmi — na kiedy zaplanowano otwarcie atrakcji? Już na majówkę! W maju i czerwcu kompleks będzie czynny w weekendy, a w lipcu i sierpniu codziennie. Bilety mają kosztować od 30 do 45 zł, co wydaje się względnie niską ceną w porównaniu do oferty innych prywatnych parków linowych. Pytanie, jak tak konkurencyjna stawka, wpłynie na funkcjonowanie okolicznych obiektów? Tego dowiemy się dopiero za kilka miesięcy.