Włoskie parki kontra koronawirus – rozmowa z prezesem Leolandii [WYWIAD]

Prezes włoskiego parku rozrywki Leolandia Giuseppe Ira, mówi o tym, jak park przygotowuje się do sezonu w obecnym klimacie. Konieczne było przesunięcie daty otwarcia – park miał przyjąć pierwszych gości 14 marca.

W jaki sposób COVID-19 wpłynął na Waszą działalność?

Jako atrakcja turystyczna, wpływ na nasz park był, jest i będzie ogromny. Musieliśmy przełożyć termin otwarcia i przestać zatrudniać nowych pracowników. Zimą poczyniliśmy ogromne inwestycje w nowe atrakcje, dlatego jeszcze bardziej ucierpimy z powodu tej sytuacji.

W jaki sposób informujecie swoich gości o opóźnionym otwarciu?

Komunikujemy informacje poprzez nasze kanały cyfrowe (strona internetowa i media społecznościowe), a także aktywnie kontaktujemy się ze wszystkimi gośćmi, którzy zarezerwowali bilety lub pakiety Park + Hotel w terminach, w których park będzie zamknięty, aby zaproponować alternatywne terminy wizyty lub zagwarantować zwrot pieniędzy. Nasz dział obsługi klienta jest dostępny w razie jakichkolwiek wątpliwości i pytań.

Jaki wpływ ma Koronawirus na zatrudnianie pracowników?

Musieliśmy wstrzymać sezonową rekrutację dla około 300 osób. Jeśli chodzi o stałych pracowników, wszyscy musimy zrobić to, co do nas należy, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby, dlatego też zaleciliśmy pracę w domu w miarę możliwości, aby móc prowadzić normalne działania na odległość; dla pracowników, którzy musieli pracować w parku, początkowo wprowadziliśmy wszystkie niezbędne działania w zakresie bezpieczeństwa, aby zapobiec wszelkiemu ryzyku, ale ostatnio woleliśmy poprosić wszystkich naszych pracowników, aby pozostali bezpieczni w domu.

Ponieważ musieli Państwo wstrzymać sezonową rekrutację, czy po ponownym otwarciu parku planują Państwo znaleźć tych 300 członków zespołu?

Oczywiście będziemy musieli zwerbować wszystkich tych członków zespołu, aby stawić czoła naszemu szczytowemu okresowi letniemu, ale będziemy bardzo ostrożni przy zatrudnianiu na początku, ponieważ musimy zobaczyć reakcje ludzi i reakcje na normalizację sytuacji.

Czy przewidujecie jakieś wyzwania związane z opóźnionym otwarciem? Jak się do nich przygotowujecie?

Oczywiście, że będziemy mieć wiele wyzwań, ponieważ turystyka i gospodarka bardzo ucierpią z powodu obecnej sytuacji. Nawet pod koniec sytuacji kryzysowej niepewność nie zniknie nagle, a powrót do normalnego funkcjonowania będzie wymagał czasu i zaangażowania, ponieważ ludzie będą się jeszcze przez jakiś czas martwić. Jesteśmy gotowi stawić czoła wyzwaniu i wciąż analizujemy wszelkie możliwe działania ochronne, aby wkrótce zacząć robić to, co robimy najlepiej. Jako część branży turystycznej Włoch jesteśmy w kontakcie z władzami lokalnymi i centralnymi, aby prosić o wsparcie finansowe i ulgi podatkowe.

Czy coś zmieniło się w przygotowaniach do sezonu wraz z przesuwaniem terminu otwarcia? Czy spodziewacie się większych niż zwykle tłumów?

W miarę przesuwania się terminu otwarcia, zwalniamy “ostateczny pośpiech”, jaki zwykle mamy przed rozpoczęciem sezonu, ale nadal pracujemy nad tym, aby być gotowym na wszystkie aspekty. Jeśli odwiedzi nas więcej osób niż normalnie będziemy robić wszystko aby wszyscy bawili się w pełnym bezpieczeństwie.

Czego nauczyliście się ze swoich doświadczeń, co mogłoby być cenne dla czytelników?

To bardzo ważne, aby mieć plan zarządzania kryzysowego, ale w takiej sytuacji, gdy wszyscy jesteśmy bezsilni, kluczowe jest, aby zachować trzeźwość umysłu i współpracować z innymi parkami jako branża dla wspólnego dobra.

Źródło: IAAPA

Trzeba to przetrwać!
W Chinach Parki wracają do życia … po dwóch i pół miesiąca, ale z obostrzeniami

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu