Inflacja nie jest już tak wysoka, jak jeszcze kilka miesięcy temu, jednak nie oznacza to, że Polacy zamierzają przestać zaciskać pasa. Jak podaje BIG InfoMonitor, w tym roku oszczędzać chce 40 proc. osób, a kolejne 20 proc. odłożyć określoną kwotę, by posiadać poduszkę finansową. Na szczęście najnowsze wyliczenia nie odnoszą się stricte do branży atrakcji, a do ogółu wydatków.
W tegorocznych planach finansowych Polaków oszczędzanie zdeklasowało m.in. takie opcje jak starania o nową pracę lub podwyżkę czy ograniczenie wydatków i zadłużania się. Blisko co piąty respondent chce unikać zaciągania kredytów/pożyczek (18 proc.), a co dziesiąty chce spłacić zobowiązania (11 proc.). Tak wynika z badania „Plany finansowe Polaków na 2024 r.” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Wysoka inflacja i wzrost kosztów życia sprawiły, że Polacy przekonali się, że pieniądze na czarną godzinę są niezbędne.
– W 2024 r. 20 proc. respondentów planuje oszczędzać, a 17 proc. ograniczać konsumpcjonizm. Już w minionym roku Polacy trzymali się za portfele, sprzedaż detaliczna spadła o 2,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Branża ucierpi?
Jednym z niewypowiedzianych powodów oszczędności może być także potrzeba zagospodarowania środków na odpoczynek i wakacje. I tutaj swoją szansę może upatrywać branża atrakcji. Sezon letni to czas żniw dla parków rozrywki, aquaparków i parków tematycznych, które oferują głównie jednodniowe atrakcje. Jak podaje portal IdoBooking, styl podróżowania się zmienia i zaczynają dominować krótkie wyjazdy, zamiast dwutygodniowych pobytów nad morzem raz w roku.
– Podróżujący preferują krótsze, lecz bardziej aktywne i wypełnione atrakcjami wyjazdy. Wzrasta zainteresowanie turystyką nastawioną na nowe doznania, zrównoważony rozwój i troskę o własne dobre samopoczucie – podkreśla Agata Krężel z IdoBooking Director.
W Polsce nowe miejsca rozrywki rosną jak grzyby po deszczu. To odpowiedź na większe zapotrzebowanie, które mimo trudniejszych czasów okołofinansowych, cały czas się utrzymuje. Do tego, nasz kraj odwiedza coraz więcej obcokrajowców – Niemców, Ukraińców, Czechów, Anglików – co również ma wpływ na ogólny obraz. Kształt zbliżającego się sezonu turystycznego w dużej mierze zilustrują pierwsze wiosenne miesiące – w tym także inflacja i co kluczowe… pogoda. Do tematu wrócimy.