Według ostatnich kontroli przeprowadzonych na niemal tysiącu stołecznych placów zabaw, co trzeci wymagał poprawki. W 350 przypadkach kontroli strażnicy stwierdzili nieprawidłowości, które mogą potencjalnie stwarzać zagrożenie dla zdrowia dzieci.
Od uszkodzonych sprzętów po dalekie od ideału piaskownice – było co naprawiać.
Kontrole prowadzono od maja 2015, zarówno na państwowych, jak i prywatnych obiektach. Sprawdzano stan nawierzchni, czystości i jakości sprzętu.
Z tym ostatnim było najgorzej: najczęściej stwierdzanymi usterkami były właśnie wygięcia blachy nawierzchni, niedokręcone śruby lub ich brak. Uchybienia nie były jednak na tyle jednak poważne, by nie dało się ich szybko naprawić i by stwarzać realne zagrożenie. Wszystkie usterki zostały naprawione w ciągu 14 dni od spisania przez funkcjonariuszy protokołu.