Kina za 49 zł na miesiąc bez limitu seansów? Takie abonamenty naprawdę wchodzą w życie!
Prezes Cineworld Group – sieci inwestycyjnej mającej pod swoimi skrzydłami takie giganty jak Cinema City International zdradził szczegóły najnowszej taktyki rynkowej. Mooky Greidinger twierdzi, iż wprowadzenie nielimitowanych karnetów wstępu do kin nie ma na celu wyeliminowania konkurencji, ale jedynie podniesieni frekwencji w kinach. A ta ostatnio rzeczywiście kuleje, częściowo ze względu na wysokie ceny biletów, które zmieniają wycieczkę na film w dobro luksusowe.
Obecnie na statystycznego Polaka przypada średnio jeden (!) seans w kinie rocznie. Ambicją Cineworld jest podniesienie tego wskaźnika do 1,2-1,5. Czy konkurencja podchwyci pomysł? Greidinger ma taką nadzieję, choć patrząc na przykład Wielkiej Brytanii, pewnie jednak tak się nie stanie.
O ile Cineworld może skupić się na najwyższej jakości usługi, o tyle o liczbie schodzących do kin gości zadecydują także same filmy, które nie muszą być dobre, ale jeśli będą hitami, przyczynią się do poprawy sytuacji na rynku. Zacznie się ruch? Być może.
To nie koniec planów inwestycyjnych rodziny Greidingerów. Z tapety nie schodzi również plan budowy parku rozrywki w Mszczonowie. Choć teoretycznie budowa powinna była się zacząć w czerwcu tego roku, nie odszedł on w niepamięć.
Przeciwnie, jak zapewnia prezes, budowa Park of Poland opóźniona jest jedynie z uwagi na względy formalne i powinna ruszyć za pół roku. Koniec przewidziano na 2018 rok, ale nic na pewno. W końcu to ogromna inwestycja, której tylko pierwszy etap pochłonie 140 milionów euro. A plany ciągle się rozszerzają.
