Ten sezon zaczął się wyjątkowo pechowo dla lunaparków.
Niestety, mamy kolejny wypadek – tym razem w Anglii. To, co stało się w Alton Towers jest sytuacją niezmiernie rzadką i nieszczęśliwą. Świadkowie wspominają hałas zderzenia i krew. Na miejscu wypadku nikt nie zginął.
Około godziny 15:00 czasu polskiego zjeżdżający z pętli z prędkością niemal 90 km/h wagonik kolejki Smiler, w którym siedziało 16 osób uderzył w stojący niżej pusty wagon rollercoastera. Natychmiast wezwało ekipy ratunkowe. Cztery osoby zostały ciężko ranne i natychmiast przewiezione na oddział ratunkowy, pozostałym dwunastu na szczęście nic poważnego się nie stało.
Nie był to pierwszy wypadek na Smilerze. Pierwsze dwie kolizje miały miejsce na przestrzeni pół roku od otwarcia, co sugerowałoby błędy konstrukcyjne. Jak na ironię, rollercoaster w opisie ma zapewniać niezapomniane wrażenia.