Jako jedni z pierwszych mieliśmy okazję testować nową atrakcję Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka – to Bazyliszek, interaktywna przejażdżka typu Dark Ride.
Bazyliszek jest atrakcją typu indoor, a więc rozgrywającą się w zamkniętym budynku, dzięki czemu może ona być uruchomiona nawet przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Zajmuje blisko 1000 m2 powierzchni, jej maksymalna przepustowości to 1500 osób/h, a sam przejazd trwa ok. 4,5 minuty.
– Po ekstremalnym Lech Coasterze, w tym roku postawiliśmy na atrakcję rodzinną, integrującą rodziców z dziećmi, ale również taką, która może być świetną propozycją dla grupy przyjaciół. W urządzeniu opowiadamy legendę o Bazyliszku, doskonale znaną zarówno na Górnym Śląsku, który posiada jej własną wersję, ale także np. w Warszawie, czy innych częściach Polski. Mamy nadzieję, że cała koncepcja, piękna tematyzacja oraz zaawansowane technologie, które wykorzystano w urządzeniu, sprawią, że wizyta w naszej Jamie Bazyliszka będzie niezapomnianym przeżyciem – podkreślił dyrektor parku Paweł Cebula.
Co ciekawe atrakcje nie posiada limitu wieku i wzrostu. Uczestnicy zabawy przejeżdżają 6-osobowymi wagonikami przez magiczny świat Bazyliszka. Przygoda rozpoczyna się w pokoju Gildii Łowców Potworów z multimedialnym pre-show. W czasie jazdy każdy z pasażerów wyposażony jest w laserową broń, która pomaga w pokonaniu potworów, a na końcu samego Bazyliszka. Zabawa zawiera również elementy rywalizacji, ponieważ przejażdżka jest punktowana, a wyniki można zobaczyć na multimedialnej tablicy.
Bazyliszek jest jak do tej pory jedynym tego typu, tak nowoczesnym i zaawansowanym projektem w Polsce, a zarazem jednym z najnowocześniejszych na świecie. Jako jedyny spośród powstałych do tej pory Interactive Dark Ride’ów, łączy 3 technologie: interakcję poprzez projekcje na multimedialnych ekranach, możliwość oddawania strzałów do statycznych celów oraz możliwość celowania do obiektów tworzonych w technice video mappingu. Wszystkie te elementy, połączone z dopracowaną w najmniejszych szczegółach tematyzacją i oświetleniem, zapewnią uczestnikom niesamowite wrażenia z przejazdu. Za projekt i realizację odpowiadają trzy firmy będące światowymi liderami w swojej branży: ETF, Alterface oraz Jora Vision.
Wśród testujących nowość znalazł się m.in. Kuba Tomaszczyk, finalista programu MasterChef Junior. – Ekscytująca przygoda. Palec już boli od strzelania do stworów, gdyż testowałem kilka razy. Ale Bazyliszek naprawdę jest bezbłędny i jest bardzo fajną propozycją dla wszystkich – komentował już po przejażdżce.
Bazyliszek to nie jedyna nowość w sezonie 2018. – Z niespodzianek, jakie przygotowaliśmy dla naszych gości, poza Bazyliszkiem, wymienić warto chociażby drugi skład wagoników do Lech Coastera, który już jest w naszym parku i na pewno znacznie zwiększy przepustowość atrakcji. Przygotowujemy więcej atrakcji dostępnych dla najmłodszych gości, w tym m.in. plac zabaw i Mini Legendię. W V strefie, która w przyszłym sezonie zostanie w pełni stematyzowana, uporządkowano małą architekturę, zamontowano nowoczesny system nagłośnienia i oświetlenie. Pojawią się nowe punkty gastronomiczne oraz sklepy – wylicza Izabela Kieliś, brand manager Legendii. Jak podkreśla, powróci także dobrze znany format Legendia at Night, który zyska wyjątkową oprawę.
Każdy kto chciałby wybrać się do Legendii może zakupić bilety nie tylko w kasach, ale również online w systemie Gopass.pl. Co ważne, ceny w tym drugim przypadku są znacznie niższe od tych kupowanych offline. – Jako spółka Tatry Mountain Resorts chcemy, by goście naszych obiektów w Polsce, mieli możliwość korzystania z jak najatrakcyjniejszych cen. Taką możliwość daje system Gopass, który zapewnia również inne profity, dlatego serdecznie zachęcamy do korzystania z tej formy zakupu biletów – mówi Juraj Chovaňák, dyrektor pionu marketingu w spółce TMR.
Źródło: Mat. Prasowe