Rollercoaster zamknięty z powodu złamań kości szyi i pleców

Przedstawiciele japońskiego parku rozrywki Fuji-Q Highland poinformowali o zamknięciu rollercoastera. Powodem takiego działania są liczne skargi pasażerów, twierdzących, że po przejażdżce doznali urazów kości szyi i pleców. Władze parku przyglądają się tej sprawie.

Konstrukcja powstała w 2001 r. i za sprawą swoich osiągów trafiła do Księgi Rekordów Guinessa. Kolejka w niecałe dwie sekundy rozpędza się nawet do prędkości 180 km/h, a w szczytowym momencie na pasażerów oddziałuje siła porównywalna z taką, jaka oddziałuje na astronautów w momencie startu rakiety.

Przedstawiciele parku w rozmowie z VICE News zapewnili jednak, że przez dwadzieścia lat nikt nie skarżył się na złamania kości szyi i pleców, a pierwszy odnotowany przypadek miał miejsce w grudniu 2020 r. Park otrzymał już cztery takie zgłoszenia. Nie wiadomo jednak co spowodowało takie urazy. Ekipa techniczna natychmiast sprawdziła konstrukcję kolejki, ale nie znalazła żadnych nieprawidłowości. Oficjalne statystyki jasno pokazują, że poważny wypadek w kolejce górskiej zdarza się raz na ponad 15 mln przejazdów.

Głos w sprawie zabrał także Naoya Miyasato – zajmujący się badaniem konstrukcji tego typu maszyn. Twierdzi, że jest to niespotykany problem, ponieważ każdy park rozrywki konstruuje atrakcje według rządowych wytycznych. Jego zdaniem cała sprawa może mieć związek z siłą grawitacji, która działa na pasażerów w czasie przejazdu. Nie wyklucza także, że osoby, które doznały urazów nie zastosowały się do wymogów bezpieczeństwa i przykładowo nie usiadły poprawnie. Potwierdzają to słowa jednej z osób, która przyznała, że znalazła się w czasie przejazdu w nienaturalnej pozycji, ponieważ utknęła między belkami bezpieczeństwa.

 

Ścieżka w koronach drzew w Krynicy-Zdrój
W Premier Rides dają przykład

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu