Ktoś kiedyś powiedział, że wysoka, nieznana nam technologia wydaje się magią i to stwierdzenie jak ulał pasuje do projektu zapaleńców z Florydy nazwanego Magic Leap.
Samo to określenie po polsku znaczy Magiczny Skok, a chodzi o przedsięwzięcie łączące w sobie realną rzeczywistość z rzeczywistością wirtualną. Na tego rodzaju technologię jajogłowi ukuli termin augmented reality, czyli rzeczywistość rozszerzona lub mixed reality – rzeczywistość mieszana.
Wszystko zaczęło się z początkiem 2014 roku w Hollywood na Florydzie, gdzie kilku panów postanowiło zainwestować ponad 50 mln USD w coś co nazwali Cinematic Reality™. Chodziło po prostu o wrzucenie komputerowo generowanego świata w ten jak najbardziej realny. Wkrótce siedziba spółki przeniosła się do Dania Beach także na Florydzie, a w projekt postanowiło zainwestować 500 mln USD Google.
W marcu 2016 roku do inwestorów dołączyli Chińczycy z Alibaba Group ze swoimi prawie 800 mln USD.
Wygląda więc na to, że Magic Leap to kura znosząca złote jajka!
Zapraszamy do obejrzenia filmów na stronie www.magicleap.com To robi wrażenie! W każdym razie wrzucanie wirtualnych obiektów do realnego świata to cel działalności firmy.
Już pierwsza prezentacja robi niesamowite wrażenie. Na sali gimnastycznej ze zgromadzoną pod ścianami publiką nagle wynurza się z poszumu fal gigantyczny wieloryb. To spektakularny widok, jednak zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości nie kończy się na takich szokujących widokach.
Wyobraźcie sobie obiekty nie z tego świata we własnym pokoju lub biurze, prognozę pogody na własnym balkonie, operację z wirtualnym sercem wiszącym nad pacjentem leżącym na stole chirurgicznym, czy lekcję którą prowadzi na biurku dziecka postać znana z kreskówki.
To wszystko i nawet więcej umożliwi wkrótce Magic Leap. Magia?
Val B.