Minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4666 zł, a stawka godzinowa do 30,50 zł. Branża parków rozrywki może odczuć te zmiany, co może przełożyć się na ceny biletów. Czy wzrost płac oznacza droższe wejściówki dla gości?

Wzrost minimalnego wynagrodzenia w styczniu 2025 roku będzie wyzwaniem dla przedsiębiorców, szczególnie tych działających w branży parków rozrywki i atrakcji turystycznych. Od 1 stycznia 2025 roku minimalna pensja wyniesie 4666 zł, a stawka godzinowa wzrośnie do 30,50 zł. Jest to wynik prognozy inflacji na poziomie 5%, wyższej niż pierwotnie zakładano.

Choć 40 zł podwyżki wydaje się niewielką zmianą, to dla firm zatrudniających liczny personel, takie jak parki rozrywki, oznacza to znaczne podwyższenie kosztów operacyjnych. Pytanie brzmi: kto za to zapłaci? Niestety, najprawdopodobniej koszty te zostaną przeniesione na klientów w postaci droższych biletów i usług dodatkowych.

Wielu operatorów parków rozrywki już teraz mierzy się z rosnącymi kosztami energii i materiałów eksploatacyjnych. Dodanie do tego wyższych kosztów pracowników może spowodować konieczność podniesienia cen wejściówek. W branży turystycznej, gdzie marże są często niewielkie, nawet niewielki wzrost kosztów operacyjnych przekłada się na ceny dla klientów.

W efekcie, parki rozrywki mogą stanąć przed dylematem – czy podnieść ceny, czy szukać innych sposobów na zrównoważenie budżetu. Możliwe działania obejmują ograniczenie zatrudnienia, automatyzację procesów lub redukcję usług dodatkowych, choć najprawdopodobniejszym scenariuszem pozostaje podwyżka cen biletów.

Branża rozrywkowa, która już wcześniej musiała mierzyć się z wyzwaniami związanymi z pandemią i rosnącymi kosztami, może ponownie stanąć przed koniecznością dostosowania cen do nowych realiów ekonomicznych. Ostateczne decyzje będą zależały od poszczególnych operatorów, ale jedno jest pewne – dla klientów wzrost wynagrodzeń może oznaczać droższe bilety wstępu.

Fot. Pixabay