Gdy byliśmy w Orlando trzy lata temu Orlando Eye było we wstępnej fazie konstrukcji, ale już wtedy budziło ogromne zaciekawienie. Obecnie koło już działa, a że widać je było świetnie z galerii naszego hotelu, więc nie mogliśmy sobie odmówić wizyty na tej najnowszej atrakcji widokowej Florydy.
Bilet jest dość drogi bo kosztuje 25 USD, co daje jakiegoś dolara za minutę kręcenia. U podstawy Oka Coca-Coli stworzono całą infrastrukturę z knajpkami, sklepami z pamiątkami, straganami i innymi pomniejszymi atrakcjami. Nie zabrakło też sporej wielkości parkingu, chociaż umiejscowione przy International Drive – głównej arterii turystycznej Orlando, dostępne jest “z buta” przynajmniej z kilkunastu okolicznych hoteli. Ma tam też przystanek turystyczny autobus I-Ride kursujący tam i z powrotem po International Drive.
W sporym budynku mieszczącym wejście na Oko znalazło się miejsce na informację turystyczną, kantor wymiany walut, stoiska Legolandu i muzeum figur woskowych Madame Tussauds, restaurację fast food oraz kino 7D. Miejsca w budynku jest tyle, że jak by się uparł, dało by się tam upchać jeszcze kilka innych atrakcji.
Po zakupieniu biletów czeka nas szczegółowa kontrola, ale to zrozumiałe, bo jakby jakiemuś terroryście udało się dostać na Oko z ładunkiem wybuchowym skutki byłyby tragiczne. Po kontroli łapie nas Pani z obsługi i komplementując nasze aparaty fotograficzne namawia nas na zdjęcia z blue boxem. Ustawiamy się do zdjęć i robimy głupie miny. Wchodzimy na koło w późnych godzinach popołudniowych w dzień powszedni, więc tłumów nie ma i cała przeszklona gondola jest dla nas. Na środku gondoli umieszczono okrągłe siedzisko, a wokół szklanych ścian zamontowano uchwyty ze stali nierdzewnej. Trochę słabo wyglądają drzwi, ale pokładamy nadzieję w tym, że ich konstruktorzy z pewnością zadbali o bezpieczeństwo i same przypadkowo się nie otworzą. W podziwianiu okolicy pomagają umieszczone przy ścianach zdjęcia z opisem poszczególnych obiektów.
Mamy to szczęście, z racji pory dnia, że w trakcie obrotu zapada zmrok i możemy podziwiać bogato oświetlone Orlando i jego okolice.
Osoby z lękiem wysokości, jeśli już zdecydują się na przejażdżkę, raczej nie opuszczą środkowego siedziska, szczególnie że szklane ściany gondoli są tak wyoblone, że podchodząc do brzegu nie mamy podłogi pod stopami. W ten sposób trzymając się poręczy możemy spojrzeć pionowo w dół. Gondole obracają się stabilnie i nie czuliśmy by się specjalnie kołysały.
Czas mija szybko i wkrótce mijamy najwyższy punkt, a potem “lądujemy” na dole. Drzwi otwiera obsługa i tradycyjnie jak we wszystkich tego rodzaju atrakcjach musimy przejść przez sklep z pamiątkami. Zanim jednak trafiamy do półek zostają nam zaoferowane profesjonalnie oprawione zdjęcia zrobione nam wcześniej na blue boxie, który akurat tutaj był green boxem.
W niecałe pół godziny zdążyli wydać kilkustronicową książkę z naszymi zdjęciami, która możemy kupić za jedyne 40 USD z dostępem do naszych zdjęć w internetowej galerii gratis!
Coca Cola Eye wrosło w krajobraz Orlando i stanowi świetny punkt orientacyjny. Jak można zobaczyć na stronie internetowej jest możliwość wypożyczenia sobie Oka lub pojedynczej gondoli na zorganizowanie eventu. Zamawiający może sobie wtedy wybrać nawet kolor oświetlenia, które normalnie zmienia się w zależności od dnia tygodnia.
Val B.
Hala wejściowa Orlando Eye
Koło widoczne było z galerii naszego hotelu – Quality Inn
Widok z Orlando Eye na skrzyżowanie Sand Road i International Drive
Muzeum figur woskowych Madame Tussauds na terenie Orlando Eye – Merlin Entertainment lubi grupować atrakcje
– Oko Coca-Coli Orlando to najwyższe koło obserwacyjne na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych
– Każda z 30 kapsuł waży 3 tony, czyli tyle co słoń indyjski
– Oko Coca-Coli Orlando waży około trzech milionów funtów, czyli 1500 ton lub równowartość 300 szkolnych autobusów
– Oko Coca-Coli Orlando ma 400 stóp (122 metry) wysokości
– Coca-Cola Orlando Eye składa się z komponentów produkowanych na całym świecie
– Szkło pokrywające kapsuły zostało wykonane w Turcji
– Kapsuły zostały zmontowane na Węgrzech i wysłane na Florydę z północnych Niemiec
– Koło zaprojektowała i wyprodukowała firma Intamin ze Szwajcarii