Arka Noego XXI wieku – tak o Orientarium Zoo Łódź mówią jego pracownicy. Wszystko dlatego, że kompleks daje schronienie wielu zagrożonym gatunkom zwierząt. Miejsce, które jest najnowocześniejszym w Europie pawilonem poświęconym faunie i florze Azji Południowo-Wschodniej przyciąga tłumy turystów. Rozpoczynający się sezon wakacyjny to doskonała okazja do jego odwiedzin.
O łódzkim Orientarium informowaliśmy w zimie, kiedy obiekt wyróżniono w dwóch kategoriach renomowanej gali International Property Awards. Wówczas kapituła nadała mu tytuł najlepszego projektu na świecie! Dziś kompleks stale zyskuje nowych miłośników, a przy tym rozgłos medialny. Kilka dni temu na antenie programu telewizyjnego Dzień Dobry TVN, Michał Gołędowski, kierownik działu edukacji zoo tłumaczył, że Orientarium to świetne miejsce na spędzenie rodzinnego czasu. Jak stwierdził, mówimy o „Arce Noego XXI wieku”. Skąd takie porównanie?
– Głównym celem istnienia ogrodów zoologicznych jest zapewnienie przetrwania gatunków, które są zagrożone wyginięciem. Gdy przemieszczamy się po terenie łódzkiego zoo, to na prawie każdej tablicy można zobaczyć, że to gatunek zagrożony lub skrajne zagrożony. My jesteśmy właśnie miejscem, gdzie dajemy im przystanek w drodze z chwil, w których środowisko jest zniszczone […] W momencie, kiedy tam uda się odtworzyć warunki dla tych gatunków to będzie można je wypuścić. Takim przykładem był nasz krajowy żubr – podkreślał Michał Gołędowski.
Dziś łódzkie Orientarium to doskonały cel podróży. To placówka biologiczna i edukacyjna mieszcząca wiele funkcji. Mowa o nowoczesnym kompleksie zoologicznym, przepełnionym fauną i florą Azji Południowo-Wschodniej. Turyści mogą w nim zobaczyć największy w Europie wybieg dla słoni indyjskich, a także robiący piorunujące wrażenie 26-metrowy podwodny tunel. Budynek, wybiegi i woliery zajmują powierzchnię prawie… 10 boisk piłkarskich! W Orientarium mieszka łącznie 35 gatunków zwierząt lądowych oraz 180 gatunków ryb.