Marian Piasecki (63 l.) „góral karkonoski“ jak czasem o sobie żartobliwie mówi, stworzył w 2003 roku park miniatur zabytków Dolnego Śląska w Kowarach. Ten niewielki zajmujący 1 hektar park miniatur uznawany jest za perłę polskich parków miniatur.
Na początku czerwca br. jego drugie dzieło, park miniatur latarni morskich w Niechorzu nad Bałtykiem przyjął pierwszych gości.
W numerze 04/2011 opisaliśmy całą historię Mariana i jego ukochanej Małgorzaty, notabene góralki żywieckiej (pochodzi z Rajczy) oraz historię kowarskiego cudeńka. Wtedy też usłyszeliśmy po raz pierwszy o planowanej przez niego budowie parku miniatur latarni morskich w Kamieniu Pomorskim. Miniatury stanęły jednak w Niechorzu. Dlaczego tak się stało zwróciliśmy się z pytaniem bezpośrednio do autora.
Oto co usłyszeliśmy:
– Park Miniatur w Kowarach po 11 latach ciągłego dobudowywania miniatur (jest ich obecnie 42) zapełnił już dostępny teren. Poszerzenie o przyległy nieużytek nie wchodziło w rachubę z powodu nieudolności miejscowych władz, a co zatem idzie powinniśmy zamknąć pracownie. W ciągu minionych lat nasi fachowcy zdobyli cenne doświadczenia w budowie modeli i szkoda by było ich tak po prostu zwolnić. Jest ich 13.
Sukces Parku (ponad 300 000 zwiedzających rocznie) doprowadził do wypracowania znacznego kapitału, który należało zainwestować. Mieliśmy specjalistów, pieniądze, należało tylko znaleźć odpowiednie miejsce. Miastem partnerskim Kowar jest Kamień Pomorski, miasto na Wybrzeżu. Często nasz Park odwiedzały delegacje władz miasta. Rada i burmistrz i sugerowali mi żebym ja, honorowy obywatel miasta Kowary, zbudował Park miniatur latarni morskich w tym mieście. Pomysł takiego Parku nosiłem od lat, ale przecież miałem mój Dolny Śląsk w miniaturze. Władze były nam przychylne i inaczej niż w Kowarach dano nam możliwość dzierżawy terenu niedaleko słynnej Katedry.
Zaczęliśmy przygotowywać projekt i przy kolejnej wizji lokalnej w Kamieniu Pomorskim, natrafiliśmy na szczególną gminę tj. Rewal. Jest to małe społeczeństwo siedmiu miejscowości i bardzo dobrze zorganizowane przez sympatycznego wójta Pana Roberta Skraburskiego. Stwierdziłem, że ja z moją nabytą niemiecką mentalnością, do porządku (26 lat w Niemczech) doskonale czuje się w tym społeczeństwie. Zaproponowałem współpracę i zostałem gorąco zaakceptowany. Obecnie jestem dzierżawcą pięknego terenu koło samej latarni, co prawda tylko na 10 lat, ale z możliwością przedłużenia tej umowy. Radni chcieli się przekonać o mojej gospodarności i nie chcieli stracić najładniejszego terenu przy latarni. Nad projektem pracujemy już od 18 miesięcy. Tak długo też budowaliśmy 25 miniatur latarni. Sama aranżacja terenu trwała 7 miesięcy Projekt jak dotychczas pochłonął 3,7 mln PLN. Obecnie park jest już czynny.
Proponujemy 45 minutowy spacer w trakcie, którego przejdziemy całe polskie wybrzeże i zobaczymy wszystkie znajdujące się na nim latarnie morskie w skali 1:10, czyli od Krynicy Morskiej do Świnoujścia. Nasi przewodnicy zapoznawają zwiedzających z historią latarnictwa morskiego od zarania dziejów po dzień dzisiejszy. 25 modeli stoi tuż przy latarni morskiej, która jest symbolem gminy Rewal. Prezentowane tutaj latarnie morskie znajdują się w następujących miejscowościach: Niechorze, Kikut, Kołobrzeg, Gąski, Darłowo,Jarosławiec, Ustka, Czołpino, Stilo, Nowe Rozewie, Rozewie, Jastarnia, Góra Szwedów, Jastarnia Bór, Hel, Oksywie, Sopot, Gdańsk – Port Północny i Nowy Port, Krynica Morska, Stawa, Świnoujście. Można tu także zobaczyć latarnie morskie, które służą polarnikom np. z polskiej stacji na Antarktydzie.
– Czy Niechorze to Twój ostatni pomysł?
– Myślę, że tak. Miasto Wrocław chciało kupić wszystkie miniatury z Kowar i przenieść je do Wrocławia. Zasugerowałem im, by stworzyli park miniatur wrocławskich. Prezydent Wrocławia pan Dutkiewicz bardzo mnie naciska bym przyjął ich zlecenie, ale nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Mam tu na względzie głównie moich 13 współpracowników z pracowni plastycznej, którym chciałbym zapewnić przyszłość.
– Dziękuję za rozmowę i życzę Wam by Niechorze odniosło taki sukces frekwencyjny jak Kowary.
Artykuł z Interplay 03.2012