Sądząc po ilości boxerów zaprezentowanych w Messe Berlin przez Kalkomat, to tak. Lepiej niech swoją agresję wyładowują na automatach z Polski, niż mieliby znowu do nas znowu “wpaść” ze swoimi “automatami”.
Sztandarowym produktem krakowskiej spółki Kalkomat są automaty boxerskie, jednak do Berlina zabrały się także w tym roku najnowszy młynek o nazwie Circus, Młot oraz Crazy Light.
Na firmowane przez IAAPA targi EAS trafiły boxery Prize 2 z nową grafiką. Jeden z witryną umieszczoną u góry, a drugi z większą witryną na dole i postacią pięściarza. Na stoisku 308 w hali 21 towarzyszyły im Comboboxer Prize (Kicker i Boxer w jednym automacie plus prize) oraz Glove, Dog i Dragon, wszystkie z nagrodami.
Na zdjęciu: Witold Bać i Robert Mucha.
Przeznaczony na rynek chiński Dragon (Smok) zieje dymem z paszczy, co uzyskano za pomocą wytwornicy pary. Byłby jeszcze bardziej straszny, gdyby firma wykorzystała jedną z licznych imitacji płomieni.
Warto dodać, że boxery Kalkomatu testował Tomasz Adamek w czasie promocji “Fight Night Round 4” EA Sports, oraz że pojawiły się hollywoodzkim filmie S.W.A.T Firefight. Na boxerze z Kalkomatu “trenują” także kibice i zawodnicy Cracovii. Zawsze to lepsze niż okładanie pięściami kiboli z innego miasta.
Val B.