Tegoroczny sezon turystyczny nad polskim morzem przynosi zróżnicowane wyniki. Podczas gdy duże hotele i kurorty odnotowują pełne obłożenie, mniejsze pensjonaty zmagają się z brakiem gości.
Wakacje 2024 są w pełni, a sytuacja w branży turystycznej wyraźnie ukazuje różnice między dużymi a małymi obiektami. W regionie Pomorza Zachodniego większe hotele i ośrodki mogą pochwalić się niemal pełnym obłożeniem, głównie dzięki bogatej ofercie atrakcji, takich jak baseny kryte, SPA czy zorganizowane zabawy dla dzieci. Takie udogodnienia przyciągają turystów nawet przy niepewnej pogodzie.
Tymczasem mniejsze pensjonaty i kwatery prywatne mają trudności z przyciągnięciem gości. Trend ten potwierdzają przedsiębiorcy, którzy zauważają, że turyści coraz częściej wybierają krótsze wypady do większych miejscowości zamiast dłuższych pobytów w mniejszych obiektach.
Podobne zróżnicowanie widoczne jest również w parkach rozrywki. Większe obiekty z kompleksową ofertą atrakcji radzą sobie dobrze, podczas gdy mniejsze notują spadki w porównaniu do ubiegłych lat.
Sezon 2024 wyróżnia się więc nietypowością – podczas gdy jedne obiekty biją rekordy popularności, inne zmagają się z trudnościami, co wskazuje na dynamicznie zmieniające się preferencje turystów.