Niedawno miałem okazję wybrać się na głośną wystawę Harry Potter: The Exhibition. Od samego początku oczekiwania były ogromne, w końcu mowa o projekcie podróżującym po całym świecie i zbierającym niesamowite recenzje. To, co zobaczyłem, nie tylko zrobiło na mnie spore wrażenie, ale także uzmysłowiło mi, że nasza rodzima branża rozrywki wciąż ma sporo do nadrobienia. Zapraszam na podróż po świecie magii i czarodziejstwa widzianym oczami… mugola.
Będę szczery – z Harrym Potterem mam tyle wspólnego, ile z muzyką jazzową – obie rzeczy lubię, ale nie jestem ich przesadnym miłośnikiem. W moim domu to żona dzierży miano naj…