Pod koniec ub. roku burmistrzowie Alwerni Beata Nadzieja-Szpila i Zatoru Mariusz Makuch oraz wójtowie Spytkowic Mariusz Krystian i Babic Radosław Warzecha spotkali się, by podjąć wspólne działania zmierzające w kierunku budowy drogi łączącej Zator z autostradą A4. Nowa droga przebiegałaby od Rudna przez Brodłę, Mirów i Okleśną. Co ważne, inwestycja pozwoliłaby na budowę parku rozrywki w Brodłach.
Polskie Koleje Linowe nabyły działkę w Brodłach o powierzchni 140 ha, gdzie planowana jest budowa parku rozrywki. Miałby on być konkurencją dla Energylandii. Szacuje się, że roczna liczba odwiedzających to nawet 3 miliony gości, jednak inwestycja nie ma szans na powodzenie bez odpowiedniej sieci komunikacyjnej.
Nie wszystkim jednak podoba się pomysł przedsięwzięcia. Grupa mieszkańców gminy Alwernia zebrała się 27 maja przed Urzędem Miejskim w Alwerni, by zaprotestować przeciwko planom budowy drogi i parku rozrywki. Przekazali radnym gminy Alwernia skargę na działania burmistrz Beaty Nadziei-Szpili zarzucając jej brak konsultacji koncepcji przebiegu drogi.
Budowa drogi łączącej Zator z autostradą A4 pozwoliłaby rozwiązać problem wzmożonego ruchu i korków tworzących się na drodze wojewódzkiej 781, jednak protestujący mieszkańcy uważają, że budowa parku rozrywki na terenach cennych przyrodniczo to barbarzyństwo. Woleliby, aby powstały tam ścieżki rowerowe i zielone parki, gdzie czas mogły spędzać rodziny.
Nowa droga umożliwiłaby także stworzenie w gminie strefy aktywności gospodarczej, stanowiłaby również impuls dla rozwoju dla gminy Alwernia. Burmistrz zamierza podczas spotkań przekonywać mieszkańców do słuszności realizacji tej inwestycji.
Budowa drogi ma szansę znaleźć się wśród inwestycji strukturalnych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2021-2027.