Kilka dni temu rozpętała się dyskusja na temat reklamy Parku Rozrywki w Ogrodzieńcu. Na plakacie zachęcającym do przyjazdu do obiektu pojawił się rysunek czołgu. Niektórym osobom grafika nie przypadła do gustu i ich zdaniem w dobie wojny za naszą wschodnią granicą może być ona nietaktowna. Sęk w tym, że czołg znajduje się w parku… od około czterech lat, a reklama nie ma nic wspólnego z agresją.
Park Rozrywki w Ogrodzieńcu to jedno z ciekawszych miejsc do odwiedzania w województwie śląskim. Obiekt od lat przyciąga tysiące turystów. Od dawna stawia również na reklamę, która jest stałym elementem jego marketingu. W ostatnich dniach na łamach jednego z popularnych portali internetowych ukazał się artykuł sugerujący, że nowy plakat kompleksu nie koniecznie był dobrym pomysłem. Na grafice pojawił się rysunek czołgu. Ma on mieć rzekomo złe konotacje, w dobie wojny za wschodnią granicą.

Fot. Facebook/Park Ogrodzieniec (Zdjęcie poglądowe czołgu)
Warto jednak podkreślić, że wspomniany czołg to żadna nowość w parku, a popularna atrakcja dla dzieci, która pojawiła się w nim już w 2019 r. Dokładnie to model T55 AM Merida, do którego dzieci mogą wejść, zobaczyć wnętrze, poszerzyć horyzonty i zaczerpnąć wiedzy. Atrakcja podoba się niemal wszystkim odwiedzającym i jest traktowana nie tylko jako element wystroju parku, ale również jako miejsce edukacji. Postanowiliśmy skontaktować się z przedstawicielami kompleksu, prosząc o komentarz w sprawie dość zaskakującej „afery”.
– Czołg znajduje się u nas od 2019 roku, czyli mówimy o okresie jeszcze sprzed wybuchu wojny. Nikt dotychczas nie zgłaszał nam żadnych problemów z reklamą, a sam eksponat w parku wzbudza duże zainteresowanie. Plakat został przygotowany w 2021 roku, a wydrukowany rok później. Uważam, że całe to zamieszanie to burza w szklance wody i szukanie taniej sensacji – tłumaczy w rozmowie z naszym portalem Maciej Wnuk, project manager parku w Ogrodzieńcu.
Jak słyszymy, w najbliższym czasie będą prowadzone rozmowy na temat nowej koncepcji reklamowej kompleksu, a to oznacza, że dotychczasowy plakat może zastąpić zupełnie nowa grafika.