Ta wiadomość rozpala emocje wszystkich miłośników podróży. Niedawno odbyły się pierwsze testy wycieczkowca Icon of the Seas. Mowa o największym tego typu statku, którego dziewiczy rejs zaplanowano już w styczniu przyszłego roku. Zabierze on na swój pokład około… 8 tys. osób! Co ważne, znajdzie się w nim gigantyczny park wodny na morzu!
365 metrów długości i ponad 250 tys. ton wagi – to zapierające dech w piersiach parametry amerykańskiego wycieczkowca Icon of the Seas (Ikona morza – przyp. red). Firma Royal Caribbean, będąca właścicielem statku, już zaczęła sprzedawać bilety na jego pierwszy rejs, który rozpocznie się w Miami, a zakończy na Karaibach. Koncern, posiadający w portfolio wiele gigantycznych statków, w branży uchodzi za prawdziwego potentata. To właśnie jego prom pasażerski Wonder of the Seas (362 metrów długości i ponad 236 tys. ton wyporności) uchodzi obecnie za największy statek świata.
Jednak nic nie trwa wiecznie i już niedługo zdetronizuje go Icon of the Seas. W czerwcu po raz pierwszy wypłynął on na otwarte wody. Próby morskie zostały zakończone sukcesem. W związku z tym ruszyła sprzedaż biletów na dziewiczy rejs, który zaplanowano na 28 stycznia 2024 r. Jak donoszą amerykańskie media, zainteresowanie wejściówkami ma być niezwykle duże, podobnie jak i liczba miejsc na pokładzie wycieczkowca. Zabierze on blisko 8 tys. osób. W tej grupie znajdzie się 5600 pasażerów i 2300 członków załogi.
Mnóstwo rozrywki
Z perspektywy osób lubiących rekreację i zabawę ważna jest jedna rzecz – na pokładzie statku znajdzie się największy na świecie park wodny na morzu. Miejsce będzie liczyć aż 7 basenów, 9 wanien z hydromasażem oraz 6 zjeżdżalni. Ponadto na gości ma czekać park przygód pod nazwą Thrill Island. To połączenie parku linowego z miejscem dla akrobatów-amatorów. Wielu ekspertów od statków już określa wycieczkowiec jako „pływające miasto”. Do tematu wrócimy.