Mini Zoo w Radomsku to dość młody projekt, jednak już udało mu się zyskać grono wiernych miłośników. Jak czytamy na stronie obiektu, stworzono przestrzeń z najbardziej kontaktowym egzotarium w Polsce oraz wiele innych atrakcji. Na małych, jak i dużych turystów czeka m.in. budynek z egzotycznymi zwierzętami, alpakarnia, czy zoo na świeżym powietrzu.

Pasja i miłość – to dwa czynniki, które rok temu pozwoliły otworzyć Mini Zoo w Radomsku. To jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie można przeżyć niesamowitą przygodę bardzo bliskiego kontaktu i przyjaźni z egzotycznymi (często rzadko spotykanymi) zwierzętami. I rzeczywiście, możliwość obcowania z mieszkańcami ogrodu to olbrzymi atut. Skąd wziął się pomysł na stworzenie atrakcji? W tej sprawie próbowaliśmy skontaktować się mailowo z przedstawicielami obiektu, lecz na ten moment nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi. Jednak w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim Wojciech Ciesielski, właściciel zoo zdradza, że zainteresowanie pojawiło się już w wieku dziecięcym.

– Od zawsze interesowały mnie zwierzęta, była to moja największa pasja. Przez okres dwóch lat prowadziliśmy hodowlę zwierząt egzotycznych. Teraz hobby przerodziło się w biznes komercyjny – tłumaczy na łamach gazety.

Dziś Mini Zoo to przestrzeń ze znakomitą rozrywką i relaksem. Bliskie obcowanie ze zwierzętami to nie tylko zabawa, ale również źródło wiedzy i nauki. Większość z mieszkańców ogrodu można dotknąć czy pogłaskać. Oprócz tego w obiekcie znajdują się wspaniałe atrakcje. To sala zabaw, sklep z pamiątkami, czy „Strefa Plaży” z domkami zabaw dla najmłodszych. Serca dzieci skrada także ZooLandia, czyli park rozrywki z dmuchanymi zjeżdżalniami, torem przeszkód i plażą.

Fot. Facebook/MiniZoo.pl

Jedną z najważniejszych stref w obiekcie jest alpakarnia. Można w niej nakarmić i zrobić sobie zdjęcie z wielbłądami, lamami, kózkami czy alpakami.

– To edukacyjna zagroda, w której dzieci mogą porównać, czym różnią się od siebie wielbłądowate – informuje mini zoo.