Rozmowa z Wouterem Dekkersem, CEO Momentum Leisure oraz z Żanetą Gutowską-Rukszan, Dyrektor Generalną Majaland Polska [WYWIAD]

„Świętujemy otwarcie Majalandu Gdańska i już planujemy budowę parku w Gliwicach”

Fot. Przesłane materiały (Wouter Dekkers oraz Żaneta Gutowska-Rukszan)

– Jakie mają Państwo odczucia po niedawnym otwarciu Majalandu Gdańsk?

WD: – Jesteśmy bardzo szczęśliwi i podekscytowani, że udało się zakończyć proces budowy naszego trzeciego parku tematycznego w Polsce. Pierwsze tygodnie napawają optymizmem, szczególnie że odwiedza nas około 2 tys. klientów każdego dnia. To lepszy wynik niż w Majalandzie w Kownatach czy Warszawie. Oczywiście w przypadku Gdańska dużą rolę odgrywa efekt świeżości. Obiekt jest nowy, posiada unikatowe i ciekawe atrakcje, a przy tym zwyczajnie budzi zainteresowanie. Ponadto pomaga nam fakt, że znajdujemy się niedaleko Sopotu, który odwiedza mnóstwo turystów. Lokalizacja jest kluczowa, podobnie jak zresztą skuteczne działania marketingowe realizowanie w Majalandzie.

– Jak przebiegły prace budowlane? Czy wszystko poszło zgodnie z planem?

ŻG-R: – Każda tego typu inwestycja to skomplikowane przedsięwzięcie pod kątem logistycznym, technologicznym, ale i finansowym. Musimy jednak przyznać, że z realizacją prac poradziliśmy sobie na medal. Efekt jest zadowalający i nie można stwierdzić, że po drodze natrafiliśmy na przeszkody, których nie udało się pokonać.

WD: – Prace budowlane rozpoczęły się w listopadzie 2022 roku i dzięki nim stworzyliśmy funkcjonalny kompleks zajmujący powierzchnię 25 tys. mkw. Inwestorem jest Momentum Leisure, a koszt przedsięwzięcia wyniósł łącznie 30 mln euro. Dodatkowo partycypowaliśmy w koszcie budowy drogi dojazdowej do obiektu, by zapewnić naszym gościom jak największy komfort.

– Cofnijmy się na chwilę o kilkanaście lat. Skąd w ogóle Majaland wziął się w Polsce?

WD: – Początek naszej historii sięga 2008 roku. Człowiek wizjoner – Martijn van Rheenen, założyciel Momentum Capital przebywając w Polsce, dostrzegł olbrzymi potencjał tego kraju. Zobaczył piękne miejsca, pracowitych ludzi i silne państwo, które podniosło się z komunizmu. Zwrócił uwagę na rozległe obszary nadające się do inwestycji. W efekcie kupił grunty w Kownatach, obok których miała powstać Autostrada A2. Tak zaczęła się ta przygoda, która po drodze spotkała wiele różnych pomysłów, koncepcji i wreszcie sformalizowała się w 2018 roku budową pierwszego parku tematycznego. Jak dobrze wiadomo, kolejny powstał w Warszawie w 2022 roku, a najnowszy w Gdańsku.

Jakie atrakcje znajdują się w nowym Majalandzie?

ŻG-R: Przygotowaliśmy familijne atrakcje przeznaczone dla dzieci w wieku od 3 do 12 lat. To miejsca nie tylko dostarczające rozrywki i dobrej, rodzinnej zabawy, ale także stawiające na edukację oraz rozwój najmłodszych gości. Ważna jest ekologia oraz bezpieczeństwo i właśnie w takim duchu tworzyliśmy nasz park. Posiadamy m.in. place zabaw, karuzele, coastery, teatr, wieżę swobodnego spadania, zabawy wodne czy łódki. Odwiedzający mogą skorzystać z Miasteczka Samochodowego, Smerfowego Rollercoastera, Karuzeli Motyli czy Smerfowej Kąpieli. Atrakcje uczą współpracy w grupie, rozwijają wyobraźnię, nastawiają na niezbędny dla dzieci ruch czy stymulują myślenie. A wszystko to odbywa się w atmosferze świetnej, familijnej zabawy.

– Obiekt ma być otwarty 365 dni w roku. W zimie będzie w pełni wykorzystywany?

WD: – Zajmuję stanowisko CEO Momentum Leisure od 1 kwietnia br., ale dobrze wiem, że branża ma charakter sezonowy. Najbardziej obłożone miesiące przypadają od kwietnia do września i wtedy generowany jest największy ruch. Nasza strategia biznesowa zakłada dążenie do tego, aby nie było dużych spadków w słupkach odwiedzalności poza tym okresem. Dlatego podejmowane będą skuteczne działania w tym zakresie. W ubiegłym roku w obu parkach Majalandu organizowaliśmy miesiąc Bożego Narodzenia, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Pomysłów na rodzinne spędzanie wolnego czasu mamy więcej. Dlatego z punktu widzenia biznesowego nie przewidujemy żadnych kłopotów.

– Ilu więc gości będzie odwiedzać nowy kompleks?

ŻG-R: – Nasz model biznesowy zakłada, że będzie to około 300 tys. osób na jeden park każdego roku. To oczywiście wyliczenia i szacunki, jednak wierzymy, że będą one bliskie rzeczywistym wskaźnikom frekwencji. Natomiast w ujęciu łącznym, jako Momentum Leisure liczymy na to, że wszystkie trzy parki Majalandu przyciągną do siebie minimum 900 tys. gości rocznie.

Fot. Plopsa News (Majaland Warszawa)

– Według szacunków, jakie miesiące będą najlepsze pod względem frekwencji?

WD: – Nie jest żadną tajemnicą, że największe zainteresowanie gości przypada na okres wakacji. Pik odnotowujemy w lipcu i sierpniu. Według prognoz w trakcie tych dwóch miesięcy odwiedzi nas aż 60 proc. wszystkich gości, którzy w ciągu roku zdecydują się na wizytę w Majalandzie.

– Ilu pracowników zatrudniacie Państwo we wszystkich parkach?

ŻG-R: – W ramach umowy zlecenie mamy zatrudnionych łącznie 490 osób. Do tego 90 osób pracuje na stałe na tzw. etacie. Liczby wzrosły, gdy otworzyliśmy Majaland w Gdańsku. Podobnie będzie w przyszłości, gdy będziemy rozwijać nowe projekty.

W takim razie powiedzmy coś więcej o kolejnej inwestycji. Gdzie powstanie, na jakim obszarze?

WD: – Plan zakłada wybudowanie parku rozrywki wraz z parkiem wodnym w Gliwicach na Śląsku. Obiekty powstaną do 2026 lub 2027 roku. To potwierdzona lokalizacja. Zakupiliśmy już potrzebne grunty pod ten cel o powierzchni 6,7 ha. Obecnie trwają prace projektowe, planowanie logistyki działań, poszukiwanie optymalnych rozwiązań biznesowych. W tym zakresie współpracujemy z Centrum Handlowym Europa Centralna, która znajduje się w sąsiedztwie naszej inwestycji.

Fot. Plopsa News (Majaland Kownaty)

– Ile parków tematycznych zamierzają Państwo wybudować w Polsce? Podobno do 2030 roku Momentum Leisure chciałoby uruchomić 10 parków w całej Europie Środkowo-Wschodniej?

WD: – Jesteśmy bardzo ambitni. Naszym głównym celem jest domknięcie „diamentu” w Polsce — północ, południe, wschód, zachód. Chodzi o cztery parki w czterech różnych częściach kraju. Te obiekty pokryją zapotrzebowanie klientów dużej części Polski. W dalszej perspektywie zastanawiamy się nad budową parków wodnych w rejonie istniejących obiektów. Chcemy rozszerzyć ofertę, pozyskać nowego klienta. Posiadamy dużą liczbę gruntów, które można wykorzystać pod cele inwestycyjne. Czas pokaże, jak uda się rozwinąć te plany.

Belgijska firma Studio 100, która jest właścicielem praw do postaci Pszczółki Mai czy Wikinga Vicky’ego jest współwłaścicielem konceptu? Jak ta współpraca wygląda?

ŻG-R: – Z Plopsa Group i Studio 100 funkcjonujemy w trzech parkach. To Warszawa, Kownaty i teraz Gdańsk. Plopsa Group posiada 21 proc. własności, natomiast Momentum Leisure 79 proc. Przyszły model biznesowy nieco się zmieni. Nawiązujemy współpracę z Paramount, czyli jedną z największych na świecie firm medialnych i rozrywkowych. Dzięki podpisaniu umowy zyskamy większą przestrzeń do rozwoju, tworzenia atrakcji i budowania historii w parku. Paramount udostępnia różne postacie np. Wojownicze Żółwie Ninja czy SpongeBob Kanciastoporty. Otrzymamy możliwość wykorzystania bohaterów z amerykańskiego kanału telewizyjnego Nickelodeon. To duży skok i wartość dla naszej marki.

Które parki rozrywki w Polsce stanowią dla Państwa konkurencję?

WD: – Powiedzmy sobie jasno – naszym największym współzawodnikiem jest pogoda. (śmiech) Upały i deszcze potrafią odcisnąć wyraźne piętno na frekwencji i to stanowi wyzwanie. Natomiast mówiąc o rodzajach obiektów, które funkcjonują niedaleko naszych parków, i które można uznać za konkurencję, to z pewnością są to wszelkiego rodzaju aquaparki i baseny. Szczególnie w okresie letnim. Jeżeli natomiast chodzi o parki rozrywki, to można wymienić tutaj Energylandię czy Mandorię. Na szczęście rynek jest bardzo duży i wszyscy się na nim zmieszczą.

Rozmawiał Kamil Lech

Fot. Plopsa News (Majaland Warszawa)

W Blachowni powstanie park wodny, centrum wystawiennicze i muszla koncertowa
Disneyland pod Paryżem stworzy strefę inspirowaną przygodami Króla Lwa

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu