Rozmowa z dr. inż. Tomaszem Zgołą, ekspertem ds. popularyzacji nauki w Poznańskim Parku Naukowo-Technologicznym [WYWIAD]

 „Dzieci zawsze zadają trudne pytania, a my musimy znaleźć na nie odpowiedź”

Fot. Przesłane materiały (Tomasz Zgoła)

– Jakim miejscem jest Laboratorium Wyobraźni?

– Mówimy o projekcie, który powstał 9 lat temu z inicjatywy Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Naszym celem jest promocja wiedzy. Rozbudzamy ciekawość świata, przybliżamy nauki ścisłe i rozwijamy wyobraźnię. Pokazujemy, że edukacja może być ciekawa. Laboratorium przechodziło przez różne etapy działalności. Szczególnie newralgicznym okresem był czas pandemii i zamknięcia, który niejako wygasił pierwotny model funkcjonowania. Gdy sytuacja się uspokoiła, wznowiliśmy działalność m.in. wdrażając nowe pomysły na zajęcia warsztatowe dla dzieci i młodzieży. Ponadto, we współpracy z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi, uruchomiliśmy nową przestrzeń edukacyjną – Centrum Nauki Wyobraźnia. To nie tylko wystawa, to interaktywna przygoda, która pozwala zrozumieć zjawiska fizyczne otaczające człowieka. W Centrum istnieje 100 stanowisk.

– Przybliżają Państwo zjawiska związane z naukami ścisłymi i przyrodniczymi. Jak to wygląda?

– Laboratorium Wyobraźni funkcjonuje w modelu zajęć edukacyjnych dedykowanych głównie dla grup zorganizowanych i przekazywania wiedzy z zakresu m.in. fizyki, chemii, ekologii czy ochrony środowiska. To dwie przestrzenie edukacyjne. Do wyboru mamy różne warsztaty w tym m.in. „Kosmos 3D”, „Niezwykłe cechy zwyczajnej wody”, „Survival w pigułce!” czy też „Co łączy żabę z galaktyką”. U nas młodzież poznaje m.in. zjawiska związane z elektrycznością i wodą, eksperymentalnie poznaje zjawiska i procesy ekologiczne, ma możliwość poznania i zbadania żyjących wokół nas organizmów żywych.

– Działają też Państwo outdoorowo…

– Zgadza się. Oferujemy zajęcia związane z tzw. naukowym survivalem. Uczestnicy biorą udział w przygodzie na świeżym powietrzu, podczas której m.in. dowiadują się jak postępować, gdy w trakcie wycieczki do lasu pojawią się niekorzystne zjawiska atmosferyczne. Poznają zagadnienia dotyczące hipotermii, czyli wychłodzenia oraz innych zagrożeń mogących pojawić się na łonie natury. Podczas zajęć przekazujemy wiedzę z zakresu geografii, biologii czy fizyki.

Fot. Przesłane materiały

– W Laboratorium Wyobraźni istnieje temat sztucznej inteligencji?

– AI dość mocno wpłynęło na każdego z nas. W Laboratorium staramy się wyjść naprzeciw temu zagadnieniu. Uruchomiliśmy warsztat nawiązujący do tematu sztucznej inteligencji. Z wykorzystaniem technologii druku 3D próbujemy wyjaśnić, w jaki sposób działają sieci neuronowe. Ponadto pytamy dzieci o to, jak wyobrażają sobie naleśnika, który jest kwadratowy, ma kształt przypominający walec i jest zbudowany… z papieru oraz kredek. Te elementy wydają się na pozór niezwiązane ze sobą, ale dzieci muszą te koncepcje zaadaptować do pewnych kontekstów, na podobnej zasadzie jak to robią sieci neuronowe będące podstawą różnorodnych architektur sztucznej inteligencji. AI to ważna kategoria, która napędza rozwój i jest u nas mile widziana.

– Jakie najdziwniejsze pytania słyszą Państwo od dzieci?

– Takich pytań jest multum. Np. dlaczego pająk ma 8 nóg? (śmiech) Dorosła osoba nie zastanawia się nad tym zagadnieniem, bo w systemie edukacyjnym jesteśmy przyzwyczajani do przyjmowania faktów. Dzieci mają bardziej otwarte umysły, więc pytają. Pytają też o to, dlaczego woda paruje, a innym razem zamarza. Z dziećmi i młodzieżą przeprowadzamy w Laboratorium Wyobraźni „badania naukowe”. Z młodymi odkrywcami wybieramy się na wyprawy i np. badamy wpływ zmian klimatycznych na organizmy żywe. Analizujemy skład powietrza atmosferycznego zimą i oglądamy pod lupą nowe gatunki zwierząt w Poznaniu, które pojawiły się tu na skutek postępujących zmian klimatycznych. Takie zajęcia otwierają wyobraźnię i dostarczają wiedzy.

– Ilu gości rocznie odwiedza Laboratorium?

– W okresie przed pandemią było to około 40 tys. osób. Obecnie próbujemy powrócić do dawnego poziomu. Dziś odnotowujemy połowę tej frekwencji, ale obserwujemy pozytywną tendencję.

Fot. Przesłane materiały

– Jakie działania podejmują Państwo, by dotrzeć do potencjalnego odbiorcy?

– Mowa o wielu rozwiązaniach. To publikowanie treści, oferty i działań marketingowych w mediach społecznościowych oraz na naszej stronie internetowej. Dzięki temu docieramy do wielu potencjalnych odbiorców i kontaktujemy się z dotychczasowymi klientami. Do tego uczestniczymy w wydarzeniach takich jak np. Poznański Festiwal Sztuki, który zrzesza uczelnie w Poznaniu. Wykorzystujemy bazę kontaktów, czyli stawiamy na mailing, kontaktujemy się ze szkołami oferując im nasze foldery i ulotki. Duże znaczenie ma również marketing szeptany. Szkoły nas polecają, a dobry pijar wpływa na zainteresowanie.

Czy w kontekście walki o klienta przejmują się Państwo ofertą lokalnych atrakcji, które nie są centrami nauki? Chodzi o parki rozrywki, aquaparki czy escape roomy?

Z naszej wewnętrznej analizy wynika, że zagospodarowaliśmy taką grupę gości, która różni się od osób poszukujących innych form spędzenia czasu w Poznaniu i okolicy. Stawiamy na popularyzację nauki oraz edukację. Klasy szkolne, jeżeli poszukują atrakcji, to z reguły biorą pod uwagę mianownik edukacji. W efekcie chętnie nas odwiedzają, niekiedy nawet kosztem przyjazdu do miejsc oferujących głównie rozrywkę. Jednak podkreślę jedną rzecz. Jeżeli klient nas odwiedzi, to staramy się polecić mu inne atrakcje w Poznaniu. To pewna synergia. Gdy grupa przyjeżdża na dwa dni do miasta, to szuka centrum nauki, ale też dobrego miejsca na zabawę. W takich sytuacjach chętnie doradzamy, gdzie warto się udać.

– Ile kosztowało wybudowanie Laboratorium?

– Stworzenie Laboratorium wiązało się m.in. z zabudowaniem wystaw, zagospodarowaniem przestrzeni czy zakupem Planetarium. W 2015 roku koszt wyniósł około 5-6 mln zł. Oczywiście w trakcie blisko dekady wiele elementów kompleksu zostało zmodyfikowanych, co również generowało nowe wydatki.

Fot. Przesłane materiały

– Ile średnio trzeba zapłacić za nowe eksponaty?

– Bazujemy głównie na wynajmie eksponatów. Ścieżka edukacyjna oferująca 30 eksponatów to dla nas koszt 30-40 tys. zł miesięcznie. W Centrum dysponujemy czterema ścieżkami. Nie stawiamy na produkcję własnych urządzeń, a na wynajem np. półroczny. Oczywiście ścieżki aktualizujemy.

– Laboratorium jest w stanie samo na siebie zarobić?

– Udało się nam wypracować formułę, która pozwala bilansować wydatki. Największy koszt funkcjonowania obiektu to obsługa administracyjna. Działamy na zasadach komercyjnych, nie otrzymujemy więc dotacji ze środków zewnętrznych. W związku z tym nasze wpływy opierają się na zyskach generowanych ze sprzedaży biletów grupom zorganizowanym i klientom indywidualnym korzystającym z naszej oferty edukacyjnej. W efekcie staramy się rozsądnie gospodarować funduszami.

– W ramach wiedzy know-how zdradźmy, z jaką sytuacją kryzysową mieli Państwo ostatnio do czynienia i jak sobie Państwo z nią poradzili?

– Sytuacją kryzysową był dla nas czas pandemii. Musieliśmy drastycznie ograniczyć nasz zestaw usług. Wiązało się to ze znaczącą redukcją etatów, aby zminimalizować generowane straty. Ponadto musieliśmy zamknąć nasze przestrzenie edukacyjne, aby uniknąć kosztów wynikających z ich obsługi. Funkcjonowaliśmy wyłącznie w przestrzeni internetowej. Mowa o warsztatach online oraz o nieodpłatnej ofercie edukacyjnej. Po pandemii największym wyzwaniem było znalezienie osób, które chciałyby pracować jako edukatorzy. Niestety nie wszystkie osoby z dawnego zespołu wróciły do nas. Poszukiwania, rozmowy, ustalanie harmonogramów, podział obowiązków – to było spore wyzwanie logistyczne.

Fot. Przesłane materiały

– Śledzą Państwo działania innych centrów nauki?

– W Poznaniu nie istnieją inne instytucje o podobnym profilu działania, a najbliższy tego typu kompleks znajduje się w Gnieźnie. Dodam od razu, że centra nauki nie są naszą konkurencją. Uczestniczymy w Stowarzyszeniu Społeczeństwa i Nauki SPIN, które zrzesza obiekty popularyzujące naukę i stwarza przestrzeń do dialogu, dzielenia się wiedzą oraz poradami. Raczej stawiamy więc na współpracę.

– Jakie mają Państwo plany na przyszłość?

– Na chwilę obecną staramy się rozwinąć projekt Centrum Nauki Wyobraźnia. Stawiamy na tworzenie nowej oferty ekspozycyjnej, która miejmy nadzieję, będzie gotowa od września 2024 roku. W samym Laboratorium Wyobraźni zamierzamy udoskonalić program dla grup zorganizowanych m.in. poprzez poszerzenie katalogu warsztatów outdoorowych. Ponadto od początku roku rozwijamy w Laboratorium Wyobraźni ofertę edukacyjną dla klientów indywidualnych. W okresie wakacyjnym planujemy uruchomienie półkolonii. Otwieramy się na nowe grupy odbiorców. To nasze główne cele.

Rozmawiał Kamil Lech

W rosyjskim kurorcie przy granicy z Polską powstanie park wodny. Koszt? 780 mln euro!
Suntago będzie immersyjne!

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu