Kto odwiedził kiedykolwiek Włochy, ten wie, że picie kawy w tym kraju to nie jest prosta czynność dająca pobudzenie dla organizmu i zaspokajająca pragnienie, to styl życia niespotykany gdzie indziej.
Lavazza, czwarta co do wielkości firma produkująca kawę na świecie, otworzyła nowe muzeum kawy w Turynie we Włoszech. Muzeum kawy opowiada historię Lavazzy i wtajemnicza odwiedzających w proces produkcji kawy. Ale to nie wszystko, znajdziecie tam również dodatkowe treści, informacje i wciągające doświadczenia.
Muzeum wyposażone jest w najnowocześniejsze technologie: odwiedzający otrzymają filiżankę do espresso do noszenia w muzeum. Nie jest to jednak zwykła mała filiżanka jaką znamy z włoskich barów, niczym czarodziejska różdżka aktywuje ona instalacje i umożliwia odwiedzającym zapoznanie się z różnymi tematami.
Odwiedzający muzeum mogą również przejść testy smaku. Goście mogą wypić jeden klasyczny napój, np. espresso, i jeden specjalny drink, na przykład koktajl kawowy.
Muzeum podzielone jest na pięć odrębnych obszarów. Piazza – daje odwiedzającym wgląd w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość kawy – “od pierwszego ekspresu do espresso”. Fabrica – zabiera gości do palarni kawy. Casa Lavazza – uczy gości o historii firmy i prezentuje jej założyciela, Luigi Lavazzę.
Universo – wykorzystuje technologię 3D. Wyświetlacz 360° zaprowadzi gości na plantację kawy, a nawet “zanurzy” w morzu kawy. Atelier – wychodzi poza proces produkcji kawy i wyświetla prezentację “20 lat komunikacji, kalendarzy i kreatywności”.
Muzeum stworzyła spółka Ralph Appelbaum Associates we współpracy z Lavazzą i jest jednym z trzech projektów, które zwiększą obecność Lavazzy w Turynie. Firma otworzyła bowiem w sąsiedztwie dwie restauracje.
Znane światowe marki coraz częściej starają się dotrzeć do klientów w inny sposób niz tylko za pomoca tradycyjnej reklamy medialnej. W Amsterdamie i Dublinie, Heineken Experience i Guinness Storehouse radzą sobie szczególnie dobrze w porównaniu z innymi atrakcjami we wspomnianych miastach.
Umożliwiają one firmom opowiadanie historii marki, a także przyciągają uwagę konsumentów przez średnio dwie godziny. To znacznie przewyższa przysłowiową ulotną sekundę, przez którą statystycznie śledzą oni konwencjonalne reklamy, a dodatkowo w przypadku Lavazzy gość “całkiem spokojnie wypije trzecią kawę”.
Val B.
zdjęcia: Lavazza