Na rynku wystaw tematycznych pojawiła się nowa ciekawa atrakcja o intrygującej nazwie „Lecimy w kulki“.
Z twórcą i pomysłodawcą przedsięwzięcia Jackiem Skrzypczykiem spotkaliśmy się po raz pierwszy na ubiegłorocznej wystawie Surexpo, gdzie pierwsze z jego urządzeń pod nazwą “Bilard“ było przez dwa dni wystawy permanentnie oblegane przez obecne na wystawie dzieci.
Z Jackiem Skrzypczykiem, prezesem spółki Ale Atrakcje, rozmawia Piotr Wiecha.
– Jacku, na ubiegłorocznej wystawie Surexpo zaprezentowałeś urządzenie do interaktywnej zabawy dla dzieci, wykorzystujące w swojej budowie elementy bilarda. Co działo w tym czasie i czy wystawa nabrała już realnych kształtów?
– Urządzenie zaprezentowane na ubiegłorocznej wystawie Surexpo, było pierwszym z jedenastu urządzeń, na które składa się wystawa lecimywkulki.pl. Praktycznie przez cały rok, od września 2012 do lipca 2013 poświęciliśmy na etap konstrukcji i budowy wszystkich urządzeń. Na ten moment mamy już gotową całą wystawę jako produkt, który jesteśmy gotowi udostępniać pierwszym klientom.
– Dlaczego budowa zajęła Wam aż tyle czasu?
– Każde z naszych urządzeń jest w zasadzie maszyną prototypową. Nie było do tej pory takich urządzeń, ani takiej wystawy w Polsce. Najtrudniejsze w całym procesie produkcji było więc znalezienie konstruktorów, którzy moje wizje rysujące się tam gdzieś w głowie i częściowo przelane na rysunki techniczne, byliby w stanie zrealizować. Twórców niektórych znaleźliśmy dopiero zagranicą. Jak wiadomo najtrudniejsze jest wyprodukowanie pierwszych egzemplarzy. Szukaliśmy podobnych urządzeń do zakupu poza granicami kraju, co znacznie przyśpieszyłoby etap wdrażania ich do wynajmu jednak nigdzie czegoś dokładnie takiego jak to co chcieliśmy zbudować nie udało nam się znaleźć.
– Ile osób w sumie pracowało nad projektem?
– Nie licząc mnie, nad budową urządzeń pracowało 5 osób, w tym tak jak mówiłem wcześniej dwie zagranicą. Ja jestem pomysłodawcą i organizatorem pracy innych, którzy posiadają niezbędną wiedzę konstrukcyjną, aby to wszystko działało należycie, trzeba było zachować odpowiednie kąty, zastosować materiały, które będą odporne na szybkie zużywanie.
– Możesz opisać na czym właściwie polega Twoja wystawa?
– Na wystawę lecimywkulki.pl składa się 11 urządzeń. Wspólnym mianownikiem dla każdego urządzenia jest kulka lub kulki, które są wprawiane w ruch za pomocą wajchy, korbki czy czujnika ruchu. Dzięki czemu każde z urządzeń jest w pełni interaktywne. Dla tych kulek zbudowane zostały specjalne tory, które zamknięte są w drewnianych lub metalowych gablotach z pleksiglasowymi szybami. Na wystawę składają się interaktywne urządzenia, instalacje i maszyny pobudzające do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Dzieciaki mogą poczuć się jak mali odkrywcy, a dorośli oddać się przyjemności obserwowania jak ich pociechy zgłębiają sekrety praw fizyki i mechaniki. Nasze maszyny, to przede wszystkim ekscytujące tory przeszkód, które zaskakują swoją wielkością, kolorami i mechanizmem. Stworzone ze stali, drewna i plastiku, bezpieczne dla najmłodszych. Urządzenia te można kontrolować i wprawiać w ruch zmieniając tor biegu kulek.
– Do kogo skierowana jest ta wystawa?
– Wystawa w tej chwili jest gotowa do pracy. Z tego miejsca chcieliśmy polecić się centrom handlowym, salom zabaw, parkom rozrywki czy generalnie wszystkim innym miejscom, które są zainteresowane zwiększeniem frekwencji w swoich obiektach jak również podniesieniem ich rangi poprzez wykorzystanie waloru edukacyjnego, który niesie za sobą nasza wystawa. Wystawa jest absolutnie unikatowa i ten kto skorzysta w tym roku z naszej oferty może liczyć na to, że zaprezentuje swoim gościom czy klientom coś czego do tej pory nie mieli jeszcze okazji oglądać.
– Ile miejsca potrzeba na organizację wystawy?
– Największe urządzenie zajmuje powierzchnie 8m2. Wszystkie urządzenia zajmują w sumie około 60m2, a na organizację wystawy najlepiej wygospodarować około 100m2, mamy wtedy pewność, że w szczególności dzieci będą miały odpowiednio dużo miejsca do na zabawę i nie będą sobie wzajemnie przeszkadzać. Oczywiście urządzenia można rozstawić w różnych miejscach np. centrum handlowego i pozwolić klientom odnajdywać je wśród regularnego wyposażenia.
– Czy istnieje możliwość kupna twoich urządzeń?
– Wszystkie urządzenia są prototypami ale oczywiście na zamówienie możemy wyprodukować takie same lub podobne maszyny wg pomysłu klienta, tworząc kolejną unikatową wystawę. Obecnie w fazie konstruowania są urządzenia naścienne przystosowane specjalnie do sal zabaw. Będą to urządzenia interaktywne, gdzie dzieci za pomocą różnych wajch czy przekładni będą mogły pobawić się w kulki. Prowadzimy również rozmowy z różnymi instytucjami o budowie takich urządzeń dopasowanych do specjalnych tematów, ale w tej sprawie nie mogę zdradzić w tej chwili żadnych szczegółów. Zachęcam do odwiedzenia naszej strony lecimywkulki.pl i śledzenia na bieżąco aktualności, gdzie akurat znajduje się wystawa.
– Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia
Artykuł pierwotnie ukazał się w magazynie Interplay 3/2013