Pierwszy długi weekend, prawie wszystkie parki w Polsce zaliczą do udanych. Sezon, póki co zapowiada się obiecująco, ruszyły też wycieczki szkolne, których jeszcze mało kto się na początku maja spodziewał.
Niestety pandemia się jeszcze nie skończyła, a z różnych stron majaczą już pogłoski o pukającym do naszych drzwi wariancie delta wirusa. Drożejące ceny towarów i surowców, problemy ze skompletowaniem załogi do pracy czy kłopoty z umorzeniami PFR, to teraz nowa postpandemiczna (mamy nadzieję) codzienność.
IAAPA, międzynarodowe stowarzyszenie zrzeszające parki rozrywki opublikowało wyniki ankiety przeprowadzonej wśród swoich członków, którymi są dostawcy i operatorzy parków rozrywki.
Wygląda na to, że polskie problemy są bardzo podobne do tych, jakie mają koledzy z za naszej zachodniej granicy.
Perspektywa operatora parku
- Ogólnie nastroje są pozytywne, parki otworzyły się ponownie prawie wszędzie i liczby gości wyglądają dobrze. W większości krajów ciągle obowiązują restrykcje, a parki które mają ograniczoną liczbę gości, mają 100% frekwencje. Niektóre parki w Wielkiej Brytanii, mają lepsze wyniki niż przez pandemią.
- Atrakcje w centrach miast i będące międzynarodowymi destynacjami turystycznymi, dochodzą do siebie wolniej. Kluczem wydaje się skupienie na odwiedzających lokalnych, tego lata.
- Wariant Delta jest zmartwieniem dla operatorów. W krajach, w których rozprzestrzenił się w tej chwili na większą skalę, zanotowano znaczny wzrost przypadków zachorowań. Natomiast w krajach, z dużą ilością zaszczepionej populacji, pomimo rozwoju odmiany Delta nadal utrzymuje się mała liczba śmiertelnych przypadków.
- Operatorzy odnotowali znaczący wzrost cen materiałów budowlanych.
- Rekrutacja pozostaje wyzwaniem w wielu krajach. Problemy z zatrudnieniem powodują presję na stawkach.
- Dodatkowym wyzwaniem zaczyna być wzrastająca inflacja.
- Ogólnie w wielu krajach ludzie nie stosują się już do nakazów noszenia maseczek i odpowiadają agresją na próby zdyscyplinowania.
- Istnieją obawy, że w przyszłym roku kiedy możliwe będzie już podróżowanie za granicę, ludzie mogą masowo preferować wypoczynek poza granicami kraju. Ważne, aby teraz dostarczyć usługi na jak najwyższym poziomie, żeby przekonać ich do wizyty w atrakcjach krajowych, w kolejnych latach.
- Ceny jedzenia wzrosły w niektórych regionach. Załoga na gastronomiach stała się bardziej przestraszona i wymagająca.
Perspektywa dostawców
- Dostawcy mają większą ilość poważnych zapytań, jakkolwiek projekty wydają się ogólnie mniejsze
- Ceny surowców wzrosły i odczuli to dostawcy. Jakkolwiek sytuacja jest postrzegana jako tymczasowa.
- Pytanie jest, kto powinien płacić za koszta ewentualnej kwarantanny pracowników wysłanych na montaż
Ogólnie nastroje obecnie są bardzo optymistyczne. Aczkolwiek wśród rządzących już pojawiają się głosy o lokalnych lockdownach, dla najmniej zaszczepionych gmin, ale rozwój sytuacji pokaże też co będzie się działo.
Dużym wyzwaniem dla operatorów jest tez logistyka rozliczania bonu turystycznego. Parki, które zarejestrowały się jako operator turystyczny, nie muszą już organizować dwu dniowych pobytów. W złagodzonej wersji rozporządzenia, wystarczy organizacja dwóch usług turystycznych (np. wejścia do parku i gastronomii). Dużo czasu zajmuje więc podpisanie umowy i obsłużenie jednego klienta przed kasą. Część parków uruchomiła do tego specjalne kasy, które zajmują się tylko rozliczaniem bonu, a Energylandia jako jedyna oferuje w tej chwili rozliczanie bonu online.
Wakacje rozpoczęte, narzekanie na pogodę czas zacząć.