Holenderskie parki rozrywki – Toverland

Drogi Czytelniku, prawdopodobnie nie kojarzysz Holandii od razu z parkami rozrywki, ale ten mały kraj ma imponującą liczbę miejsc rekreacji. Począwszy od małych parków o tematyce bajkowej, jak Sprookjes Wonderland, przeznaczonych głównie dla dzieci naprawdę małych do 6 lat, na Toverland skończywszy. Wkrótce będzie to największy kryty park rozrywki w Europie, o zadaszonej powierzchni 20.000 m2.

A może słyszeliście o Madurodam – to miniaturowa wersja Holandii, atrakcja przyciągająca rocznie prawie milion turystów. Mówiąc o liczbie gości, na szczycie naszej listy znajdziesz Efteling, które przyjęło w ubiegłym roku ponad 4 mln gości, co czyni go trzecim największym parkiem tematycznym w Europie.

Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że w Holandii jest prawie 30 parków, można sobie wyobrazić, jaka musi być między nimi konkurencja. Na dodatek wszystkie z nich muszą konkurować z innymi atrakcjami jednodniowymi, których są setki w Holandii.

Pomyśl o ogromnych parkach wodnych, ośrodkach wczasowych w postaci pojedynczych domków nad wodą, zoo z dżunglą pod dachem czy gigantycznych akwariach, wspaniałym wyborze światowej klasy muzeów, zamkach królewskich, skansenach i innych miejscach dziedzictwa, imprezach masowych, festiwalach, objazdowych wesołych miasteczkach, wystawach, itd., itd. A wszystko to tylko w Holandii.

Więc, kiedy każdy z nas zastanawia się ile czasu wolnego będzie mieć i ile to będzie kosztować, a w obecnych czasach zwykle brakuje i jednego i drugiego, pojawia się pytanie: jak te parki sobie radzą? Jaki jest ich sekret, skoro z roku na rok są one w stanie przyciągnąć miliony turystów?

Indoorowa część parku Toverland

Indoorowa część parku Toverland

Patrząc nieco głębiej na poszczególne parki, wszystkie ze swoją indywidualną historią, okaże się, że nie ma jednej prostej odpowiedzi. To, co znakomicie sprawdza się w jednym parku, niekoniecznie będzie działać w innym. Jedna rzecz wyróżnia wszystkie te parki – własna tożsamość. Znają swoich gości i dobrze znają siebie samych. Oczywiście bardzo ważny jest wygląd parku, jego atmosfera i jakie atrakcje są oferowane. Ale ważniejsi są ludzie, którzy stoją za tym wszystkim, dzięki którym park ożywa. I nie chodzi tu tylko o zarządzających parkiem, ale wszystkich zaangażowanych w jego pracę, od parkingowego, który uśmiechnięty i zadowolony pokazuje, gdzie jechać, do operatora karuzeli pomagającego zająć miejsce.

HOLANDIA Monarchia konstytucyjna ludność: 16 509 303 obszar: 41 526 km2 stolica: Amsterdam

W kolejnych numerach będę bliżej przyglądać się niektórym holenderskim parkom i spróbuję odkryć nieco świata kryjącego się za bramą wjazdową. Będę rozmawiać z ludźmi z różnych miejsc, na różnych stanowiskach o ich parkach i o tym co sprawia, że jest to miejsce dla nich wyjątkowe.

Mam nadzieję, że artykuły okażą się dla Was interesujące. Jestem otwarty na wszelkie uwagi i sugestie.

Miłego czytania!

Toverland

Aby nadać pędu naszej serii artykułów o holenderskich parkach, zaczniemy od omówienia parku Toverland.

Toverland to bardzo młody park, jest buntownikiem wśród swoich braci. Został założony w maju 2001 r. przez brata i siostrę Jean Gelissen i Caroline Maessen. Podczas gdy Jean zadbał o stronę finansową projektu, Caroline przejęła ster i skierowała Toverland na swoje obecne położenie w Sevenum w południowej Holandii między Venlo, a Eindhoven.

W promieniu około 150 km, lokalizacja jest w stanie przyciągnąć grupę docelową liczącą 40 milionów z Holandii, Belgii i Niemiec. Z tego punktu widzenia miejsce zostało wybrane znakomicie. Jednak wiele osób z branży zadawało rodzeństwu pytanie, czy aby na pewno jest dobrym pomysłem, aby budować nowy park tuż obok parku Efteling – największego parku rozrywki w Holandii, który odwiedza ponad 3 mln osób rocznie?

Troya - drewniany rollercoaster

Troya – drewniany rollercoaster

Czynnikiem decydującym w realizacji projektu był fakt, że Toverland nie miał być tylko kolejnym parkiem, ale pierwszym w pełni krytym parkiem rozrywki w Holandii, otwartym 365 dni w roku. W deszczowej Holandii taki pomysł może faktycznie się sprawdzić, pomyśleli.
Teraz po dziesięciu latach możemy powiedzieć z pewnością, że mieli rację. Niemal od początku liczba gości była powodem do zadowolenia właścicieli, osiągając poziom 500 000 w 2010 roku.

Innym ważnym czynnikiem powodzenia Toverland jest bardzo agresywny model wzrostu gospodarczego i inwestycji. Zaczęto w 2001 roku z jedną halą o powierzchni 10 000 m2, a druga hala o nazwie Magic Forest powstała już w 2004 roku.

Druga hala to nie tylko więcej atrakcji, to także jeszcze mocniejsze utematycznienie parku oraz możliwość wykorzystania go jako miejsca na spotkania biznesowe, imprezy i pokazy. Te możliwości otworzyły zupełnie nowe źródła dochodów dla parku.

Kolejną nowością czynną już w roku otwarcia parku jest pierwszy na świecie Booster Bike. Ten specjalny coaster zbudowany został przez znanego holenderskiego producenta – firmę Vekoma. Nie można tu usiąść w fotelu, a dosiada się motory ustawione na podwoziu jezdnym. Jak na prawdziwym motocyklu, jesteś pochylony do przodu, co daje zupełnie inne doznania. Oprócz tego, Booster Bike to tzw. „launch coaster”, gdzie uczestnicy są niejako wystrzeliwani na tory osiągając szybko prędkość 75 kilometrów na godzinę.

Booster Bike Vekomy

W lipcu 2007 r. spełniło się marzenie Jeana Gelissena, gdy został otwarty drewniany rollercoaster Troy (Troja) – największy drewniany coaster w krajach Beneluksu. To piękna konstrukcja amerykańskiej firmy Great Coaster International. Po torze o długości ponad jednego kilometra poruszają się wagoniki osiągające prędkość do 90 km/h. Budowa tej konstrukcji, wartej 6,5 mln euro, nie obyła się bez walki, gdy w marcu 2007 r. częściowo zbudowany podjazd nagle załamał się pod silnym wiatrem. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Można zapytać, skąd atrakcja na świeżym powietrzu, skoro park w założeniu jest atrakcją typu indoor? Były dwa główne powody. Po pierwsze, niezmiernie trudno zadaszyć 35-metrowy drewniany coaster. Po drugie, szybko w pierwszych latach funkcjonowania Toverland zauważono, że liczba odwiedzających spadała w słoneczne dni.
Najwyraźniej klienci postanowili zażywać słońca, gdy to tylko możliwe, zamiast korzystać z atrakcji wewnątrz hali. Było więc koniecznością, zaoferować więcej atrakcji na świeżym powietrzu, aby park pozostał konkurencyjnym.

Niedawno dodano obok kolejki Troy kolejny grecki motyw, 15-metrową łódź-huśtawkę Scorpios. Wpłynęła ona do parku latem ubiegłego roku, a zbudowana została przez firmę Metallbau Emmeln. Łajba daje załodze wiele radości ze względu na 75-stopniowy odchył.

Nie oznacza to, że wszystkie przyszłe atrakcje będą przeznaczone na zewnątrz. Wręcz przeciwnie, otwarcie trzeciej hali o powierzchni 8 000 m2 planowane jest na 2015 rok. To sprawi, że Toverland będzie największym krytym parkiem rozrywki w Europie.

Łódź Mettalbau Emmeln

Z takimi ogromnymi atrakcjami, jak Troy, Booster Bike czy Flume Ride, dział techniczny parku ma pełne ręce roboty. Zespół składa się z 10 dobrze wyszkolonych techników, którzy są zawsze zaangażowani w budowę nowych atrakcji.
Poprzez udział od samego początku i ścisłej współpracy z konstruktorami z firm produkujących atrakcje, są w stanie zebrać całą nową wiedzę i tzw. know-how niezbędny do utrzymania bezpieczeństwa. Ich praca jest kontrolowana i weryfikowana przez inspekcję TÜV, najbardziej rygorystyczną jednostkę certyfikacji w przemyśle rozrywki.

Ale nie tylko te wielkie przejażdżki pozwalają się bawić gościom. Znane w Holandii postacie, takie jak Toos Toverhoed, Morrel, Hocus Pocus, Sim sa la Buik, Swampie i Zork są integralną częścią parku. Spotkasz je jako maskotki spacerujące po parku, animacje witające internautów na stronie internetowej i uśmiechające się do ciebie, gdy robisz zakupy w sklepie z pamiątkami. Maskotki występują codziennie dla publiczności w pomieszczeniach teatru. Jednakże, z powodu planowanych remontów wejścia i całej pierwszej hali, show będzie zawieszone na ten rok.

Dlaczego ważne jest, aby poświęcać tak wiele uwagi i pieniędzy w utematycznianie, wyjaśnia Vicky Vekemans z działu marketingu:Goście są w stanie zapłacić za wyjątkowe doznania, ale są coraz bardziej wymagający. Tematyka odgrywa tu bardzo ważną rolę, jak również pomaga identyfikacji parku i zapewnia mu pozycję wśród konkurencji. Dobre utematycznienie to znacznie więcej niż kilka dekoracji, to opowiadanie pewnej historii. Goście chcą usłyszeć zachwycającą opowieść, która zabierze ich w magiczny świat, gdzie mogą chociaż na chwilę zapomnieć o codziennych kłopotach. To jest to, co chcemy dać naszym gościom”.

Więc w tym wszystkim chodzi o pełne zanurzenie w inny świat. Utematycznienie opowiada gościom historię, przejażdżka ich tam zabiera. Ale po wszystkich emocjach ważne jest również, aby zaoferować gościom możliwości wypoczynku. Połączenie dobrze utrzymanych terenów zielonych z cichymi, zacienionymi miejscami do odpoczynku i wyborem dań i napojów, które zaspokoją każdy gust, powinny stanowić pewne minimum. I choć oferta w restauracjach Toverland jest dość zróżnicowana, począwszy od zwykłych fast foodów, jak hamburgery i pizza, przez zdrowe kanapki i sałatki przygotowane przez specjalistyczną firmę cateringową, goście mogą przynieść własne jedzenie i skorzystać ze specjalnych miejsc do konsumpcji. Dzięki temu wypad do Toverland to wypoczynek na każdą kieszeń, także dla tych, którzy mogą wydać nieco mniej.

Pozostaje nam tylko opowiedzieć nieco o przyszłych zmianach w parku. Nowa atrakcja w zewnętrznej części w tzw. greckim obszarze ma zostać otwarta latem 2012 roku. Co to dokładnie będzie nadal jest tajemnicą, ale przynajmniej dowiedzieliśmy się, że będzie to wodna przejażdżka Odyseusz. Brzmi to bardzo obiecująco i na pewno wybierzemy się z wizytą do Toverland, kiedy Odyseusz zostanie otwarty. Będziemy was na bieżąco informować!

Vicky Vekemans - dyrektor marketingu

Vicky Vekemans – dyrektor marketingu

Vicky Vekemans

Jestem managerem ds. marketingu w parku Toverland. Pracuję tu dokładnie rok (od stycznia 2010 r.), wcześniej pracowałam dla parku Efteling.Zaczęłam pracę w Toverland ponieważ darzę wielką pasją parki rozrywki w ogóle, a Toverland jest dla mnie naprawdę wyjątkowy. To wciąż stosunkowo młody park, ale ma ambicje i robi wszystko, aby stał się wielkim parkiem o kategorii „A”. Życzenie, aby nasz park stał się europejskim parkiem kategorii„A”, naprawdę do mnie przemawia.

Rozwój parku przez ostatnie lata był naprawdę ogromny i wszystko wskazuje na to, że nie zmieni się to w przyszłości. Ponieważ jesteśmy nadal młodym przedsiębiorstwem ze stosunkowo nielicznym personelem, mam możliwość uczestnictwa w licznych projektach.

Biorę udział przy strategicznych przedsięwzięciach, gdzie mam wpływ zarówno na konstrukcje nowych atrakcji, jak i na utematycznianie nowych przestrzeni.

Oczywiście  po tym wszystkim, moim zadaniem jest wprowadzenie na rynek tych nowych inwestycji.

Jak udaje mi się ściągnąć do parku tak wielu gości? To wielkie wyzwanie. Pracujemy nad kampaniami marketingowymi, ogłoszeniami i reklamami, współpracą z innymi markami, badaniem rynku, kontaktem z mediami, itd. Jest tego tak wiele, że trudno wręcz wszystko wymienić, ale właśnie różnorodność pracy sprawia, że naprawdę ją uwielbiam.

Znam branżę parków rozrywki bardzo dobrze i corocznie odwiedzam wiele obiektów na całym świecie. Latem zeszłego roku spędziłam 13 dni w Orlando na Florydzie odwiedzając 13 różnych parków. Wspaniałe doświadczenie! Zawsze można wiele nauczyć się od innych parków. Dla mnie to zawsze połączenie zabawy i pracy. Ta ostatnia część nie wydaje się oczywista podczas jazdy rollercoasterem:)

Autorem artykuły jest holender Daniel Heinst. Artykuł pierwotnie ukazał się w magazynie Interplay wydanie pierwsze rok 2011.

DŁUGI FILM O TOVERLANDzie

Order Uśmiechu dla Wandy Wiecha
Kolejny park miniatur na Pomorzu

MAPY POLSKICH PARKÓW

KATALOG FIRM

Tylko sprawdzone firmy

OGŁOSZENIA

Kup i sprzedaj atrakcje

Czytaj też…

Menu