Aquapark w Polkowicach lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Przeciekający dach i nieczynne zjeżdżalnie zewnętrzne to tylko niektóre problemy…
Polkowice to miasto będące stolicą zagłębia miedziowego. Znajdujący się tam Aquapark był jednym z pierwszych tak dużych obiektów w Polsce. Od kilku lat wielokrotnie podejmowano próby reanimacji obiektu, nazywanego w tym mieście “trupem”.
“Największym problemem jest przede wszystkim dach. Jest on nieszczelny i nie pozwala w odpowiedni sposób zarządzać ciepłem. W związku z tym, jeśli nie rozpoczniemy modernizacji halę rekreacyjną oraz kręgielnię musielibyśmy w perspektywie kilku miesięcy zamknąć“ – mówi Sebastian Sypko, prezes zarządu Aquapark S.A.
Rada Miasta Polkowice podpisała niedawno ustawę, dzięki której miasto udzieli poręczenia kredytu na kwotę 32 milionów złotych. Jest to suma niezbędna, aby wprowadzić to miejsce w obecne czasy i przywrócić jego świetność. Największym utrapieniem były nieczynne od kilku lat zewnętrzne zjeżdżalnie wodne, które tak naprawdę powinny być wizytówką każdego aquaparku.
“Dziką rzekę zastąpi rodzinna zjeżdżalnia. Zostaną zamontowane również nowe rury: multimedialna, ocieplona oraz szybka. Wymianie ulegnie także rura pontonowa. Specjalnie dla najmłodszych planowane jest utworzenie dwupoziomowego mokrego placu zabaw oraz nowych atrakcji w basenie dziecięcym” – opowiada Sebastian Sypko.
Mimo, ze obiekt z roku na rok był coraz bardziej wysłużony to w ostatnich latach liczba odwiedzin polkowickiego Aquaparku rosła. W ubiegłym roku obiekt odwiedziło niemal 20 tysięcy gości więcej w porównaniu do lat poprzednich.